wtorek, 2 kwietnia 2013

Changing cz. V

~Trzy Miesiące później~

"Twoimi oczami"
 

Obudził mnie czyjś ciężar na moim ciele. Powoli otworzyłam jedno oko a po chwili drugie i zobaczyłam, nikogo innego jak Lou.
- Wstawaj! - Krzyknął po chwili, zaczynając skakać po łóżku.
- Louis proszę przestań! - Wykrzyczałam przez śmiech, który zawsze przychodził, podczas przebywania z Tomlinson'em.
- Dobrze ale pod jednym warunkiem. - Powiedział, przestając skakać.
- Jakim? - Spytałam zaciekawiona jego propozycją.
- Dasz się porwać. - Powiedział uradowany.
- Gdzie?
- Porwanie to porwanie, ofiara nigdy nie wie, gdzie zostaje porwana. - Powiedział, po czym wyleciał z pokoju jak szczała, krzycząc, że mam pół godziny. Szybko wstałam z łóżka i żwawym krokiem ruszyłam w stronę łazienki, gdzie odbyłam proste czynności. Ubrałam na nogi białe rurki a na górę zwiewną błękitną bluzkę. Z włosów uplotłam kłosa i zbiegłam na dół, kierując się w stronę kuchni, gdzie czekała tak jak by na mnie Jay.
- Dzień dobry. - Przywitałam się z nią całusem w policzek, co od pewnego czasu stało się dla nas normą.
- Witaj (t.i.), pięknie wyglądasz. - Powiedziała a ja w tym czasie zasiadłam do stołu chwytając do ręki widelec i zaczynając jeść naleśniki.
- Zwyczajnie ale dziękuję. - Odpowiedziałam na komplement, a w tym czasie do pomieszczenia wszedł Louis.
- WOW - zaczął - (t.i.) wyglądasz pięknie. - Powiedział.
- Mówiłam jej to samo, ale ona stwierdziła, że normalnie. - Odrzekła Jey załamując przy tym ręce. Po śniadaniu ubrałam buty i wraz z Lou wyszliśmy  z domu. Wiatr delikatnie otulał nasze twarze. Ciepłe słońce ogrzewała nasze ciała. Nasza rozmowa nie miała końca, nasze śmiechy niosły się echem po okolicy. Uwielbiam spędzać z nim czas, czuje się przy nim wyjątkowo. Nie wiem do końca dlaczego ale tak po prostu jest.
- Już dochodzimy. - Powiedział po tym jak nasze śmiechy ucichły. I faktycznie dostrzegłam stragany. Gdy podeszliśmy bliżej zorientowałam się, że jesteśmy na jakimś odpuście.
- Chcesz watę czy gofra? - Zapytał się mnie Louis.
- Watę. - Odpowiedziałam pewnie.
- Poproszę dwie waty jedną niebieską a drugą czerwoną. - Zwrócił się do starszego mężczyzny, stojący za wózkiem.
- Już się robi. - Odpowiedział i już po chwili obydwoje zajadaliśmy się watą. Ja niebieską a on czerwoną. Po zjedzeniu waty zaczęliśmy spacerować pomiędzy straganami, śmiejąc się z przedmiotów na nich postawionych. Takich jak papuga która po włączeniu i wypowiedzeniu kilku wyrazów ona dwukrotnie to powtórzy. Z kolorowych peruk, które obydwoje przymierzaliśmy. Tak i innych dość szkaradnych ale śmiesznych drobiazgów. Po kilku godzinnym przechadzaniu się pomiędzy kramami Louis zauważył budkę, do, której natychmiast podbiegł, a ja za nim. W budce znajdowały się tarcze. Każdy kto zapłaci odpowiednią ilość, dostaje pistolet załadowany rzutką. Szczela do tarczy i w zależności od tego w jakie miejsce trafi taką dostaje nagrodę.
- Poproszę jeden szczał. - Powiedział zdecydowany Tomo.
- Proszę bardzo. - Odrzekł facet około trzydziestki, podając mu szczelbe.
- Trzymam za Ciebie kciuki. - Szepnęłam mu przed strzałem, zaciskając swoje kciuki. Po chwili celowania sobie Louis nacisnął spust i wyleciała z niego rzutka, trafiając w sam środek.
- Tak! - Krzyknął uradowany Tomlinson.
- Proszę może pan sobie wybrać dowolną nagrodę. - Powiedział facet. Louis zerknął na mnie, po czym przeleciał wzrokiem po nagrodach, a jego wzrok zatrzymał się na białym dość dużym misiu.
- Poproszę tego misia. - Wskazał na niego wskazującym palcem. Facet podał go Louis'owi a on odwrócił się do mnie i wręczył mi go.
- Bardzo dziękuję. - Odrzekłam Całując go przy tym w policzek.
I tak zleciał nam cały dzień. Chodziliśmy po odpuście z mega poczuciem humoru i Zenkiem. Tak właśnie wspólnie nazwaliśmy misia. Gdy weszliśmy na posesje Tomlinson'ów, Lou złapał mnie za biodra i szepnął na ucho.
- Pokażę Ci jeszcze jedno miejsce. - I razem skierowaliśmy się w stronę ogrodu, gdy Louis stanął przy ostatnim, najdalej położonym drzewie w ogrodzie, gdzie w zasadzie nigdy nie byłam. Stanął po drugiej stronie i zaczął wspinać się po schodkach. Po chwili ja zrobiłam to samo i znalazłam się w sposób czego w domu na drzewie. Takim jak dzieci się bawią. Znajdowały się w nim przeróżne zabawki. Klocki, lalki, misie, samochodziki, koniki, piłki i wiele, wiele innych.
- Pewnie zastanawiasz się po co Cię tu przyprowadziłem. - Zaczął spokojnym głosem Louis. - Muszę Ci coś bardzo ważnego powiedzieć. O tuż nie jestem takim zwykłym Louis'em Tomlinson'em. - I opowiedział mi całą historię. Zaczynając od X-Factor'a a kończąc na dzisiejszym dniu. Zaszokowało mnie to strasznie. - I związku z tym wyjeżdżam.
- Co?! - Zapytałam już całkiem zdziwiona tą sytuacją.
- Tak (t.i.) juto o 5 mam samolot do Kanady.
- A dlaczego mi o tym wcześniej nie powiedziałeś? O tym, że jesteś sławny i wyjeżdżasz? - Zapytałam.
- Chciałem byś polubiła mnie takim jakim jestem a nie sławnym Louis'em z One Direction.
- Jeśli myślisz o tym, że polubiłam bym Cię tylko za to, że jesteś sławny to się grubo mylisz. - Odpowiedziałam i wyszłam z domu, kierując się do pokoju, zostawiając tam samego Louis'a.

 Można powiedzieć, że akcja dopiero się 
zaczyna. Po prawej stronie powstała
ankieta na temat tego jakie ma
być zakończenie. To które wygra,
no to wygra i takie będzie.
Dziękuje za komentarze <3
widzę, że szantaż na was działa
a co byś cie zrobili jak bym zażądała
no niech pomyślę 15 komentarzy?

~Gumiżelek~    

17 komentarzy:

  1. Świetny ! Czekam na następną część <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super.... czekam na dalszą część

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowity ... Nie moge sie juz doczekac dalszej czesci

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny :)
    nie mogę się doczekać kolejnej części :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski ;)
    Zapraszam do mnie:
    zwyklemarzenianiedospelnienia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Super ;) Mogłabyś napisać z Zarrym +18 ? Coś w tym Stylu co Ziall ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzoo fajne. A co do +18 to rob co chcesz. Ja nie lubie hetero porno. Ale jak ludzie chca to pisz :D
    Larreh

    OdpowiedzUsuń
  8. Super ! Czekam na kolejną częśc !

    OdpowiedzUsuń
  9. Beda razem ?? A i czy bedzie +18 ??

    OdpowiedzUsuń
  10. Super.! Czekam na dalszą część...

    OdpowiedzUsuń
  11. szczała hahahah o,o STRZAŁA oraz STRZELBA a nie szczelba hahah uważąj na ortografie ;** ale tak to zajebisty yeah fajnie sie czyta . !! :D

    OdpowiedzUsuń