sobota, 4 sierpnia 2012

Imagin o Louis'e

Bardzo mnie to smuci i dobija, że nikt nie komentuje:((((( I jak ja mam nieć wene. Jakt ktoś to czyta i mu się podoba to prosze, prosze, proszę o komentarz. PROSZE!!!!

Doskonale wiesz, że Louis nie lubi blondynek. Ty jesteś szatynką więc postanawiasz mu zrobić psikusa. Wyporzyczas perukę o długości twoich włosów oczywiście blond zakładasz ją w samochodzie w wchodziś do domu.
T: Kochanie wróciłam. - Lou biegnie z rozłożonymi rękami do Cb ale przystaje mina mu zrzeda. Ty tylko poprawiasz włosy.
T: Przefarbowałam włosy. I jak podoba się???- Lou podchodzi do ciebie obchodzi i obchodzi do okoła.
L: Wolałem Cię jako szatynke ale tak też może być.
T: Może być???- Z udawanymi łzami w oczach biegniesz do waszej sypialni.
Lou odrazu za tobą. Siadasz na łóżku zasłaniasz sobie twarz rekami. Louis siada obok i mocno przytula.
L: Przepraszam nie chciałem Cię urazić. Kocham cię. Dla mnie we wszystkim wyglądasz prze pięknie. Przepraszam. - Ty już nie wytrzymujesz i zaczynasz się śmiać patrzysz się na twojego marchewkocholila a on siedzi z miną a WTF???
L: To ja już nic nie rozumiem??? Co się dzieje???- Ty ściągasz perukę i rozpuszczas swoje ciemne włosy.
T: To tylko peruka. Ale miałesz minę.
L: Osz ty pożałujesz tego. I zaczą Cię łaskotać. Uciekłaś mu i zaczeliście się ganiać po domu aż dałaś się mi złapać. Louis przeżucił cię przez ramie i zaprowadził do waszej sypialni i żucił na łużko mówiąc "A teraz kara"


7 komentarzy: