Małe ogłoszenie wyjeżdżam na tydzień i nie będę miała jak dodawać imagainy. Sorry ale postaram się to nadrobić. A i wogólę dzięki za ponad 10 tysięcy wyświetleń to dla mnie dużo znaczy!!! Dzięki!!!
I nagle wszystko zaczęło wirować całe pomieszczenie. Później zobaczyłaś ciemność i sypialnię twoją i Zayn'a. Szybko poniosłaś się do pozycji siedzącej popatrzyłaś się na swój brzuch nie było go ( w sensie, że nie było ciążowego). Wstałaś i szybo pobiegłaś do pokoju który był przeznaczony dla waszej córeczki. Podeszłaś do łóżeczka i zajrzałaś. Na caluteńkie szczęście spała tam ona. Maluteńka Alice. Z takiego szczeństwa aż się popłakałaś. Nachyliłaś się nad ją i pogłaskałaś po policzku. Nagle poczułaś czyjeś ciepłe ręce na tali. Obróciłaś się i mocno przytuliłaś swojego męża nadal płacząc.
Z: Kochanie, co się stało??
T: Miałam najokropniejszy sen na świecie, że straciłam naszą córeczkę. - Mówiąc to jeszcze bardziej się popłakałaś. Zayn pogłaskał Cię po głowie i pocałował w czółko.
Z: Spokojnie to tylko był zły sen tobie, mi oraz Alice nic nie grozi. Zobaczysz jeszcze urodzisz drugie dziecko może trzecie. Będziemy siedzieli w fotelach i opowiadać swoim wnukom jak się poznaliśmy i różne inne historie z naszego życia. - Po tych słowach jeszcze bardziej łzy Ci pościły. - Czemu jeszcze bardziej płaczesz??
T:Bo to co powiedziałeś było przepiękne. - Po tym Zayn Cię pocałował. Tak jak powiedział twój najwspanialszy mąż na świecie tak było. Po czterdziestu latach siedziałaś z Zayn'em w dużych bujanych fotelach i opowiadaliście jak to Zayn Ci się oświadczył.
Wiem krótki ale cóż spieprzyłam go ale nie miałam weny postaram się by następne były lepsze. Mam nadzieję, że mi wybaczycie.
I nagle wszystko zaczęło wirować całe pomieszczenie. Później zobaczyłaś ciemność i sypialnię twoją i Zayn'a. Szybko poniosłaś się do pozycji siedzącej popatrzyłaś się na swój brzuch nie było go ( w sensie, że nie było ciążowego). Wstałaś i szybo pobiegłaś do pokoju który był przeznaczony dla waszej córeczki. Podeszłaś do łóżeczka i zajrzałaś. Na caluteńkie szczęście spała tam ona. Maluteńka Alice. Z takiego szczeństwa aż się popłakałaś. Nachyliłaś się nad ją i pogłaskałaś po policzku. Nagle poczułaś czyjeś ciepłe ręce na tali. Obróciłaś się i mocno przytuliłaś swojego męża nadal płacząc.
Z: Kochanie, co się stało??
T: Miałam najokropniejszy sen na świecie, że straciłam naszą córeczkę. - Mówiąc to jeszcze bardziej się popłakałaś. Zayn pogłaskał Cię po głowie i pocałował w czółko.
Z: Spokojnie to tylko był zły sen tobie, mi oraz Alice nic nie grozi. Zobaczysz jeszcze urodzisz drugie dziecko może trzecie. Będziemy siedzieli w fotelach i opowiadać swoim wnukom jak się poznaliśmy i różne inne historie z naszego życia. - Po tych słowach jeszcze bardziej łzy Ci pościły. - Czemu jeszcze bardziej płaczesz??
T:Bo to co powiedziałeś było przepiękne. - Po tym Zayn Cię pocałował. Tak jak powiedział twój najwspanialszy mąż na świecie tak było. Po czterdziestu latach siedziałaś z Zayn'em w dużych bujanych fotelach i opowiadaliście jak to Zayn Ci się oświadczył.
Wiem krótki ale cóż spieprzyłam go ale nie miałam weny postaram się by następne były lepsze. Mam nadzieję, że mi wybaczycie.
ty masz prawdziwy dar do pisania
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz!!!
OdpowiedzUsuń