I jest kolejna część:)
Ta część jest dedykowana mojej ukochanej koleżance Wiktorii która w piątek miała urodziny. Więc wszystkiego najlepszego jeszcze raz:)
A raz kozie śmierć. - Pomyślałam i powolnym niepewnym krokiem podeszłam do blondyna.
Ja: Hej - Przywitałam się. Ten podniósł głowę a gdy ujrzał moją twarz od razu się uśmiechnął.
N: Cześć
Ja: Czy mogłabym prosić Cię o autograf i zdjęcie? - Zapytałam a on odpowiedział mi z jeszcze większym uśmiechem.
N: Będzie mi niezmiernie miło. - Wyciągnęłam z torebki aparat i jego zdjęcie. Ten chwycił aparat i podał go ochroniarzowi mówiąc żeby zrobił nam parę zdjęć. Każde z zdjęć przedstawia co innego. Na jednym Niall trzyma mnie na rękach co mi się za bardzo nie spodobało ale było straszne śmieszne. Na drugim mnie całuje w policzek, a na kolejnym po prostu obejmuje. Czułam się podczas robienia zdjęć jak bym była dla niego kimś ważnym. Ale na pewno tak nie jest to na pewno tylko głupie odczucie. A może jednak nie? Już sama nie wiem. Cały czas przegadaliśmy zaczynając od tego, że koncert był świetny a kącząc na tym co jadłam na śniadanie.
"Oczami Niall'a"
Jesteś gdzie ona się podziewała przez całe moje życie? Gada mi się z nią wspaniale. Zapomniałem o tym, że żadna z fanek nie chciała ze mną rozmawiać. Czy każda? Mogę powiedzieć dumnie NIE!!! Ona nie jest dla mnie zwyczajną fanką. Jest kimś więcej. Czy ja.... Nie wiem już. Czy ja Niall Horan ten co nie kocha oczami zakochał się od pierwszego wejrzenia w sumie nie bo znamy się już trochę. Kurcze mam taki mętlik w głowie muszę sobie to przemyśleć.
"Oczami (t.i.)"
Każda rozmowa kiedyś się kończy. Niestety naszą przerwał ich manager by wszystkie fanki bez wyjątku udały się już do wyjścia.
N: Szybko napisz mi na ręce twój numer telefonu. - Podwinął rękaw swojego swetra i podał mi grubego niezmywalnego markera.
Ja: Ale to trudno zmyć.
N: No i...najwyżej nauczę się go na pamięć. No szybko pisz bo zaraz Cię z tond wygonią. - Poganiał mnie. Ja szybko ale nie za by się nie pomylić przy zapisywaniu toku liczb. Gdy go już zapisałam. Ten pocałował mnie w policzek i pomachał gdy odchodziłam.
"Oczami Niall'a"
Razem z chłopakami poszliśmy do naszej garderoby. Gdzie zaczęła się rozmowa na tema minionego koncertu.
Z: Super koncert - Podsumował Zayn.
Ja: Najlepszy z najlepszych jakich daliśmy.
Li: Co dlaczego? - Zapytał podejrzliwie Liam.
H: Za raz, za raz co ty masz napisane na ręce? - Harry zobaczył kawałek zapisu..... No właśnie zapomniałem spytać się jej o imię. Jaki głupek ze mnie.
Harry podszedł bliżej do mnie i choć stawiałem lekki opór podwinął mi rękawek. Uśmiechają się przy tym jak głupi do sera. Było już za późno bo wszyscy zobaczyli tok liczb na mojej ręce. Na moje nieszczęście zaczęli się śmiać w wniebogłosy. A co tu jest takie śmieszne?
Lo: Kto Ci to napisał? Czy sam sobie napisałeś? - Powiedział podle Lou i zaczął ze swojej głupoty śmiać się jeszcze bardziej.
N: Napisała to pewna fanka. Która była na naszym koncercie. - Próbowałem.wybrnąć z tej sytuacji.
Z: Tak a jak nazywała się rzekomo ta fanka? - Kurcze co ja mam im powiedzieć? Jak nazmyślam a później wyjdzie z tego coś poważniejszego to na kogo ja wyjdę? Jak powiem, że nie pamiętam to jeszcze gorzej. Może po prostu powiem im prawdę, że była tak czująca, że zapomniałem spytać
Ja: Nie wasza sprawa głąby. - Powiedziałem wstając. Udałem się do mojego auta. I pojechałem do mojego domu. Dobrze postąpiłem przynajmniej mam ich z głowy.
"Oczami (t.i.)"
Po tym jak ochrona wyprosiła fanki z budynku. Cała szczęśliwa zaczęłam szukać moich sióstr. Na szczeńcie znalazłam je bez większego trudu. Podeszłam do nich i zapytałam czy już jedziemy. One odpowiedziały, że tak. W drodze do samochodu obie nawzajem wymieniały się ocenami na temat jaki to koncert był wspaniały. W sumie to koncert był wspaniały a szczególnie wspaniały był moment kiedy Niall na pożegnanie pocałował mnie w policzek. Ogólnie czas spędzony z nim był niezapomniany. Mam szczerą nadzieje, że kiedyś się jeszcze spotkamy i tak jak dzisiaj pogadamy.
Siostry dopiero w samochodzie łaskawie sobie o mnie przypomniały.
E: A tobie młoda jak się podobało.
Ja: Było super. Nie mogę do tej pory uwierzyć, że widziałam ich na żywo. - Powiedziałam z udawaną dumom w głosie. Na razie nie powiem im o tym, że rozmawiałam z Niall'em i, że dałam mu mój numer. Bo i tak by mi nie uwierzyły więc po co się trudzić.
I: A masz któregoś autograf czy zdjęcie?
Ja: Tak autograf i jedno zdjęcie z Niall'em. - O tym też postanowiłam im nie mówić jak będą chciały zobaczyć zdjęcie to pokaże im to co po prostu mnie obejmuje.
E: To fajnie a ja mam zdjęcie jak z Harrym stykamy się centralnie głowami. - I znów zaczęły gadać o czymś co im się przytrafiło. To nawet dobrze bo jak by zaczęły się mnie o szczegóły mojej rozmowy z Niall'em wygadałabym się na stówę.
Przyjechaliśmy do domu ja od razu wyskoczyłam z samochodu i weszłam do domu. I od razu udałam się do swojego pokoju. Byłam strasznie zmęczona więc umyłam się i od razu weszłam do mojego cieplutkiego łóżeczka. Gdy już prawie usypiałam ma nogi postawił mnie dźwięk przychodzącej wiadomości. Była od nieznajomego numeru otworzyłam go.
"Dobranoc mojej nieznajomej. Niall xoxo".
Na mojej tważy od razu zagościł uśmiech.
Ta część jest dedykowana mojej ukochanej koleżance Wiktorii która w piątek miała urodziny. Więc wszystkiego najlepszego jeszcze raz:)
A raz kozie śmierć. - Pomyślałam i powolnym niepewnym krokiem podeszłam do blondyna.
Ja: Hej - Przywitałam się. Ten podniósł głowę a gdy ujrzał moją twarz od razu się uśmiechnął.
N: Cześć
Ja: Czy mogłabym prosić Cię o autograf i zdjęcie? - Zapytałam a on odpowiedział mi z jeszcze większym uśmiechem.
N: Będzie mi niezmiernie miło. - Wyciągnęłam z torebki aparat i jego zdjęcie. Ten chwycił aparat i podał go ochroniarzowi mówiąc żeby zrobił nam parę zdjęć. Każde z zdjęć przedstawia co innego. Na jednym Niall trzyma mnie na rękach co mi się za bardzo nie spodobało ale było straszne śmieszne. Na drugim mnie całuje w policzek, a na kolejnym po prostu obejmuje. Czułam się podczas robienia zdjęć jak bym była dla niego kimś ważnym. Ale na pewno tak nie jest to na pewno tylko głupie odczucie. A może jednak nie? Już sama nie wiem. Cały czas przegadaliśmy zaczynając od tego, że koncert był świetny a kącząc na tym co jadłam na śniadanie.
"Oczami Niall'a"
Jesteś gdzie ona się podziewała przez całe moje życie? Gada mi się z nią wspaniale. Zapomniałem o tym, że żadna z fanek nie chciała ze mną rozmawiać. Czy każda? Mogę powiedzieć dumnie NIE!!! Ona nie jest dla mnie zwyczajną fanką. Jest kimś więcej. Czy ja.... Nie wiem już. Czy ja Niall Horan ten co nie kocha oczami zakochał się od pierwszego wejrzenia w sumie nie bo znamy się już trochę. Kurcze mam taki mętlik w głowie muszę sobie to przemyśleć.
"Oczami (t.i.)"
Każda rozmowa kiedyś się kończy. Niestety naszą przerwał ich manager by wszystkie fanki bez wyjątku udały się już do wyjścia.
N: Szybko napisz mi na ręce twój numer telefonu. - Podwinął rękaw swojego swetra i podał mi grubego niezmywalnego markera.
Ja: Ale to trudno zmyć.
N: No i...najwyżej nauczę się go na pamięć. No szybko pisz bo zaraz Cię z tond wygonią. - Poganiał mnie. Ja szybko ale nie za by się nie pomylić przy zapisywaniu toku liczb. Gdy go już zapisałam. Ten pocałował mnie w policzek i pomachał gdy odchodziłam.
"Oczami Niall'a"
Razem z chłopakami poszliśmy do naszej garderoby. Gdzie zaczęła się rozmowa na tema minionego koncertu.
Z: Super koncert - Podsumował Zayn.
Ja: Najlepszy z najlepszych jakich daliśmy.
Li: Co dlaczego? - Zapytał podejrzliwie Liam.
H: Za raz, za raz co ty masz napisane na ręce? - Harry zobaczył kawałek zapisu..... No właśnie zapomniałem spytać się jej o imię. Jaki głupek ze mnie.
Harry podszedł bliżej do mnie i choć stawiałem lekki opór podwinął mi rękawek. Uśmiechają się przy tym jak głupi do sera. Było już za późno bo wszyscy zobaczyli tok liczb na mojej ręce. Na moje nieszczęście zaczęli się śmiać w wniebogłosy. A co tu jest takie śmieszne?
Lo: Kto Ci to napisał? Czy sam sobie napisałeś? - Powiedział podle Lou i zaczął ze swojej głupoty śmiać się jeszcze bardziej.
N: Napisała to pewna fanka. Która była na naszym koncercie. - Próbowałem.wybrnąć z tej sytuacji.
Z: Tak a jak nazywała się rzekomo ta fanka? - Kurcze co ja mam im powiedzieć? Jak nazmyślam a później wyjdzie z tego coś poważniejszego to na kogo ja wyjdę? Jak powiem, że nie pamiętam to jeszcze gorzej. Może po prostu powiem im prawdę, że była tak czująca, że zapomniałem spytać
Ja: Nie wasza sprawa głąby. - Powiedziałem wstając. Udałem się do mojego auta. I pojechałem do mojego domu. Dobrze postąpiłem przynajmniej mam ich z głowy.
"Oczami (t.i.)"
Po tym jak ochrona wyprosiła fanki z budynku. Cała szczęśliwa zaczęłam szukać moich sióstr. Na szczeńcie znalazłam je bez większego trudu. Podeszłam do nich i zapytałam czy już jedziemy. One odpowiedziały, że tak. W drodze do samochodu obie nawzajem wymieniały się ocenami na temat jaki to koncert był wspaniały. W sumie to koncert był wspaniały a szczególnie wspaniały był moment kiedy Niall na pożegnanie pocałował mnie w policzek. Ogólnie czas spędzony z nim był niezapomniany. Mam szczerą nadzieje, że kiedyś się jeszcze spotkamy i tak jak dzisiaj pogadamy.
Siostry dopiero w samochodzie łaskawie sobie o mnie przypomniały.
E: A tobie młoda jak się podobało.
Ja: Było super. Nie mogę do tej pory uwierzyć, że widziałam ich na żywo. - Powiedziałam z udawaną dumom w głosie. Na razie nie powiem im o tym, że rozmawiałam z Niall'em i, że dałam mu mój numer. Bo i tak by mi nie uwierzyły więc po co się trudzić.
I: A masz któregoś autograf czy zdjęcie?
Ja: Tak autograf i jedno zdjęcie z Niall'em. - O tym też postanowiłam im nie mówić jak będą chciały zobaczyć zdjęcie to pokaże im to co po prostu mnie obejmuje.
E: To fajnie a ja mam zdjęcie jak z Harrym stykamy się centralnie głowami. - I znów zaczęły gadać o czymś co im się przytrafiło. To nawet dobrze bo jak by zaczęły się mnie o szczegóły mojej rozmowy z Niall'em wygadałabym się na stówę.
Przyjechaliśmy do domu ja od razu wyskoczyłam z samochodu i weszłam do domu. I od razu udałam się do swojego pokoju. Byłam strasznie zmęczona więc umyłam się i od razu weszłam do mojego cieplutkiego łóżeczka. Gdy już prawie usypiałam ma nogi postawił mnie dźwięk przychodzącej wiadomości. Była od nieznajomego numeru otworzyłam go.
"Dobranoc mojej nieznajomej. Niall xoxo".
Na mojej tważy od razu zagościł uśmiech.
"Czemu nieznajomej? o_O" Na odpowiedz mojego sms'a nie czekałam długo."
"Bo nie znam twojego imienia. Wiem jestem głupkiem, że nie zapytałem:'("
"To raczej ja nie jestem wychowana, że się nie przedstawiłam. Więc mam na imię (t.i.) ;)"
"No więc (t.i.) czy chciała byś wybrać się w jutrzejsze popołudnie na spacer? "
" Ależ oczywiście"
"To spotkajmy się jutro o 14 pod Big Ben'em" "Już nie mogę się doczekać ;)"
"Ja też. Dobranoc, kolorowych snów kochanie:*"
Już nie mogę się doczekać jutrzejszego popołudnia. Mam nadzieje, że będzie niezapomniany. I tak zasnęłam z uśmiechem na ustach....
Kolejna część powinna się pojawić
jutro jak nie pójdę do szkoły
to po południu
a jak pójdę to wieczorem.
A teraz życzę udanego tygodnia w szkole:)
Super, nie moge sie doczekać kolejnej części ;***
OdpowiedzUsuńJA też się nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:http://niall-louis-liam-harry-zayn.blogspot.com/