środa, 18 lipca 2012

O Zayn'e

Chłopcy siedzią w salonie oglądają mecz a ty siedzisz sama w kuchni nudząc się. Twój chłopak Zayn wo gule się nie interesuje co robisz czy wo gule żyjesz, mogłabyś zdechnąć z nudów a by go to pewnie nie zaineresowało. Po pierwszej połowie meczu Niall przyszedł do kuchni po coś do jedzenia ja to on.
N: Co tak siedzisz sama nie dołączysz do nas???
T: Nie chcę wam przeszkadzać.
N: Ty!!! Nigdy nie przeszkadzał.- I pociągnął  Cię za sobą do salonu.
N: Prawda, że jak (T.I) do nas dołączy to nie będzie przeszkadzać???
H: nie no z skąd siadaj z nami.- Ty się uśmiechnęłaś.
Z:No kotku.- Zayn rozłożył ręce byś siadła u niego na kolanach lecz ty go olałaś i siadłaś na osobnym fotelu. Zayn miał minę WTF???A chłopcy zrobili tylko "uuuuuuuuuuuuu" a ty na to "co?" a oni, że nic. Mecz się skończył więc poszłaś do sypialni którą dzieliłaś z Zayn'em. Umyłaś się, wyszłaś z łazięki a na łóżku siedział smutny Zayn znowu go olałaś. Położyłaś się. Zayn przytulił Cię i zapytał:
Z: Kochanie, co się stało??? Czemu jesteś na mnie zła???- Spytał z smutkiem i żalem w głosie.
T: Naprawdę nie wiesz co???
Z: Nie wiem.-Powiedział spuszczając wzrok z Ciebie.
T: Był mecz ja to rozumiem,że go chciałeś oglądnąć ja nie mam nic przeciwko temu ale o mnie zapomniałeś. Miałeś w dupie co ja robię i czy żyję. Dopiero Niall się za interesował bo siedziałam w kuchni ale jak bym była w sypialni to nikt by się nie przejął.- Zayn wysłuchał do końca co miałaś do powiedzenia po czy sam zaczął mówić.
Z: Nigdy nie miałem Cię w dupie nawet tak nie myśl kocham Cię. Wiem zachowałem się jak skończony debil. Ale proszę wybaczysz mi???- Zrobił oczy kota z Shreka.
T: Oj, nie wiem nie wiem.- Zaśmiałaś się.
Z: Już nigdy Cię tak nie potraktuje, NEVER!!!!!
T: Następnego razu może już nie być.- Znów się zaśmiałaś.
Z: Coooo?!?!?!?! Jak to?!?!?!?!
T: No jeszcze Ci nie wybaczyłam.- W tym momencie Zayn zaczął Cię całować po szyi.
Z: No proszę.
T: No dobrze ale żeby był to ostatni raz.
Z: Obiecuje.- Jego pocałunki przerodziły się w upojoną noc. <3<3<3

3 komentarze: