No to kolejna część ;)
''H: Nie ma mowy na jedną noc zostajesz tu aż twoi rodzice nie przylecą......''
T: Okej.- Powiedziałaś i się uśmiechnęłaś.
H: No i już a teraz cię podwiozę po rzeczy zbieraj się. Ty się tylko uśmiechnęłaś i poszłaś się ubrać. Kiedy przyjechaliście weszłaś do domu wzięłaś rzeczy i pojechaliście do domu Harrego.
H: No to teraz przygotowuj się do imprezy.
T: To ja się idę coś przygotować a później zrobię coś do jedzenia. Nagle wszedł do domu Hazzy Zayn, Louis, Lim i Naill i zaczął krzyczeć.
N: Co jedzenie? Gdzie?
H: Cześć to jest [t.i]
T: Cześć.
L: Harry skąd ty takie laski bierzesz?- uśmiechnął się.
H: Nie wiem.
Z: Idziesz dziś z nami na imprezę?
T: Tak.
Z: Yea. - Zbliżała się już 21:00 poszłaś do pokoju Harrego gdzie miałaś walizki. Wygrzebałaś z nich swoje pomarańczowe rurki i czarną bluzkę z napisem kiss me. Poszłaś do łazienki wzięłaś prysznic. Wytarłaś się i wysuszyłaś włosy. Poszłaś do pokoju w samej bieliźnie bo zapomniałaś wziąć ubrania.Weszłaś do niego i zobaczyłaś Harrego w samych bokserkach.
H: O hej.
T: Hej zapomniałam ubrań wziąć. - Powiedziałaś trochę skrępowana.
Harry się tylko uśmiechnął a ty wyszłaś. Poszłaś do łazienki ubrałaś się i zrobiłaś niezbyt mocny makijaż i rozpuściłaś włosy. Zeszłaś na dół i wszyscy na cb czekali.
H: Gotowa?
T: Tak.
Z: To jedziemy. Po jakiś 15 minutach byliście. Kiedy weszłaś siedliście przy barze i zamówiliście drinki. Po jakiś 3 drinkach Harry zaprosił cię do tańca. Wypiłaś 4 drinki ktoś cie wziął za rękę i nagle pocałował kiedy skończyliście zobaczyłaś że to Harry patrzyłaś na niego przez chwile a on ciebie.
''H: Nie ma mowy na jedną noc zostajesz tu aż twoi rodzice nie przylecą......''
T: Okej.- Powiedziałaś i się uśmiechnęłaś.
H: No i już a teraz cię podwiozę po rzeczy zbieraj się. Ty się tylko uśmiechnęłaś i poszłaś się ubrać. Kiedy przyjechaliście weszłaś do domu wzięłaś rzeczy i pojechaliście do domu Harrego.
H: No to teraz przygotowuj się do imprezy.
T: To ja się idę coś przygotować a później zrobię coś do jedzenia. Nagle wszedł do domu Hazzy Zayn, Louis, Lim i Naill i zaczął krzyczeć.
N: Co jedzenie? Gdzie?
H: Cześć to jest [t.i]
T: Cześć.
L: Harry skąd ty takie laski bierzesz?- uśmiechnął się.
H: Nie wiem.
Z: Idziesz dziś z nami na imprezę?
T: Tak.
Z: Yea. - Zbliżała się już 21:00 poszłaś do pokoju Harrego gdzie miałaś walizki. Wygrzebałaś z nich swoje pomarańczowe rurki i czarną bluzkę z napisem kiss me. Poszłaś do łazienki wzięłaś prysznic. Wytarłaś się i wysuszyłaś włosy. Poszłaś do pokoju w samej bieliźnie bo zapomniałaś wziąć ubrania.Weszłaś do niego i zobaczyłaś Harrego w samych bokserkach.
H: O hej.
T: Hej zapomniałam ubrań wziąć. - Powiedziałaś trochę skrępowana.
Harry się tylko uśmiechnął a ty wyszłaś. Poszłaś do łazienki ubrałaś się i zrobiłaś niezbyt mocny makijaż i rozpuściłaś włosy. Zeszłaś na dół i wszyscy na cb czekali.
H: Gotowa?
T: Tak.
Z: To jedziemy. Po jakiś 15 minutach byliście. Kiedy weszłaś siedliście przy barze i zamówiliście drinki. Po jakiś 3 drinkach Harry zaprosił cię do tańca. Wypiłaś 4 drinki ktoś cie wziął za rękę i nagle pocałował kiedy skończyliście zobaczyłaś że to Harry patrzyłaś na niego przez chwile a on ciebie.
Gdy Hary wziął na ręce a ty zaczęłaś krzyczeć żeby cię puścił. Byliście na plaży Harry cię postawił. T: Harry ty wariacie. Nagle wasze usta się złączyły nie chciałaś żeby ta chwila się kończyła ale musiała, nie wiedziałaś co zrobić Harry się tylko uśmiechnął.
T: Harry upiłeś się może wrócimy do domu. Prawie się wywrócił ale go potrzymałaś. Gadał jakieś bzdury w końcu wypił 7 drinków i 5 kieliszków. Zadzwoniłaś do Zayna.
T: Halo Zayn?
Z: Tak a co?
T: Musisz mi pomóc Harry się upił a ja go nie zaniosę.
Z: Ech już idę gdzie jesteście?
T: Na plaży koło klubu.
Z: Ok już idę. Po 5 min już był
Z: Hey co on robi?
T: Cześć, yyy... chyba śpi.
Z: Okej zaraz będą chłopaki.- Po jakiś 6 min przyszli.
Lo: Hahaha ja pierdziele Harry. - śmiał się ciągle.
Li: Dobra bierzemy go. Pojechaliście do domu Harrego zanieśliście do pokoju a reszta poszła spać. Siedziałaś koło śpiącego Harrego i zastanawiałaś się nad pocałunkiem. Wstałaś rano i spałaś w łóżku Harrego wstałaś i zeszłaś na dół zrobić śniadanie po 10 min usłyszałaś ze się coś stłukło, wyszłaś na górę i zobaczyłaś Harrego zbierającego kawałki Nagle zadzwonił ci telefon.
M: Cześć tu mama zaraz będziemy w domu.
T: Cześć okej.
H: Moja głowa ja pierdole, o cześć [t.i].
T: Cześć pójdę po miotłę.
H: A tak w ogóle to co się stało?
T: Harry wczoraj się upiłeś i trochę poszalałeś.
H: Czyli co takiego zrobiłem?
T: Harry ty mnie.. no .. ten... Miałaś dokończyć ale z pokoju wyszedł Naill krzycząc.
N: Witaj nowy dniu o cześć [t.i] o cześć Harry. - powiedział z uśmiechem.
T: Harry upiłeś się może wrócimy do domu. Prawie się wywrócił ale go potrzymałaś. Gadał jakieś bzdury w końcu wypił 7 drinków i 5 kieliszków. Zadzwoniłaś do Zayna.
T: Halo Zayn?
Z: Tak a co?
T: Musisz mi pomóc Harry się upił a ja go nie zaniosę.
Z: Ech już idę gdzie jesteście?
T: Na plaży koło klubu.
Z: Ok już idę. Po 5 min już był
Z: Hey co on robi?
T: Cześć, yyy... chyba śpi.
Z: Okej zaraz będą chłopaki.- Po jakiś 6 min przyszli.
Lo: Hahaha ja pierdziele Harry. - śmiał się ciągle.
Li: Dobra bierzemy go. Pojechaliście do domu Harrego zanieśliście do pokoju a reszta poszła spać. Siedziałaś koło śpiącego Harrego i zastanawiałaś się nad pocałunkiem. Wstałaś rano i spałaś w łóżku Harrego wstałaś i zeszłaś na dół zrobić śniadanie po 10 min usłyszałaś ze się coś stłukło, wyszłaś na górę i zobaczyłaś Harrego zbierającego kawałki Nagle zadzwonił ci telefon.
M: Cześć tu mama zaraz będziemy w domu.
T: Cześć okej.
H: Moja głowa ja pierdole, o cześć [t.i].
T: Cześć pójdę po miotłę.
H: A tak w ogóle to co się stało?
T: Harry wczoraj się upiłeś i trochę poszalałeś.
H: Czyli co takiego zrobiłem?
T: Harry ty mnie.. no .. ten... Miałaś dokończyć ale z pokoju wyszedł Naill krzycząc.
N: Witaj nowy dniu o cześć [t.i] o cześć Harry. - powiedział z uśmiechem.
T: Wiecie ja muszę iść do domu bo rodzice zaraz przyjadą a później do was przyjdę.- Przyszłaś do domu jeszcze ich nie było. Czekałaś tak godzinę i nagle zadzwonił telefon.
T: Halo
Jakaś Babka: Czy rozmawiam [t.i.i.n]?
T: Tak a o co chodzi? B: Pani rodzice mieli wypadek.
W tej chwili się załamałaś. B: Halo słyszy mnie pani?
T: Tak w jakim szpitalu leżą? Pojechałaś chybko taxi do szpitala. Weszłaś do pokoju w którym leżeli twoi rodzice ale nigdzie nie było twojej siostry podeszłaś do pielęgniarki i zapytałaś.
T: przepraszam gdzie jest moja siostra [i.t.s]
P: Ale w samochodzie byli tylko pani rodzice.
T: Jak to? Siadłaś na krześle i zaczęłaś płakać. Nie mogłaś u wieżyc że twoi rodzice są w śpiączce a twojej siostry nie ma i nie wiadomo gdzie jest. Po godzinie poszłaś do domu siadłaś i zasnęłaś obudziłaś się o 20:00. Nagle ktoś zadzwonił.
T: Halo.
Z: Cześć [t.i] przyjdziesz do nas?
T: Sorki Zayn ale źle się czuję. - Skłamałaś bo tak na prawdę to nie miałaś ochoty na żadne imprezy czy inne tego typu rzeczy.
Z: Szkoda, to może jutro?
T: Tak jutro pa.
Z: Pa. Do 4 rano siedziałaś i oglądałaś filmy ciągle płacząc. Nie mogłaś uwierzyć że twoi rodzice są w spiączne a twoja siostra gdzieś zniknęła. Poszłaś spać o 5:00. Obudziłaś się nie patrząc na zegarek poszłaś do łazienki ubrałaś short i bluzkę na ramiączkach założyłaś czarne vansy i pojechałaś do szpitala. Weszłaś do pokoju w którym leżeli twoi rodzice ale ich nie było.
T: Gdzie oni są?
D: Bardzo mi przykro ale....
T: Nie to nie prawda! - krzyknęłaś. I wybiegłaś z szpitala weszłaś do domu siadłaś na kanapie i płakałaś...../Hazza
T: Halo
Jakaś Babka: Czy rozmawiam [t.i.i.n]?
T: Tak a o co chodzi? B: Pani rodzice mieli wypadek.
W tej chwili się załamałaś. B: Halo słyszy mnie pani?
T: Tak w jakim szpitalu leżą? Pojechałaś chybko taxi do szpitala. Weszłaś do pokoju w którym leżeli twoi rodzice ale nigdzie nie było twojej siostry podeszłaś do pielęgniarki i zapytałaś.
T: przepraszam gdzie jest moja siostra [i.t.s]
P: Ale w samochodzie byli tylko pani rodzice.
T: Jak to? Siadłaś na krześle i zaczęłaś płakać. Nie mogłaś u wieżyc że twoi rodzice są w śpiączce a twojej siostry nie ma i nie wiadomo gdzie jest. Po godzinie poszłaś do domu siadłaś i zasnęłaś obudziłaś się o 20:00. Nagle ktoś zadzwonił.
T: Halo.
Z: Cześć [t.i] przyjdziesz do nas?
T: Sorki Zayn ale źle się czuję. - Skłamałaś bo tak na prawdę to nie miałaś ochoty na żadne imprezy czy inne tego typu rzeczy.
Z: Szkoda, to może jutro?
T: Tak jutro pa.
Z: Pa. Do 4 rano siedziałaś i oglądałaś filmy ciągle płacząc. Nie mogłaś uwierzyć że twoi rodzice są w spiączne a twoja siostra gdzieś zniknęła. Poszłaś spać o 5:00. Obudziłaś się nie patrząc na zegarek poszłaś do łazienki ubrałaś short i bluzkę na ramiączkach założyłaś czarne vansy i pojechałaś do szpitala. Weszłaś do pokoju w którym leżeli twoi rodzice ale ich nie było.
T: Gdzie oni są?
D: Bardzo mi przykro ale....
T: Nie to nie prawda! - krzyknęłaś. I wybiegłaś z szpitala weszłaś do domu siadłaś na kanapie i płakałaś...../Hazza
Więc tak następna część pojawi
się w ten weekend
na 10000%
Czekam na wasze komcie <69
SUPER !!!! ;)
OdpowiedzUsuńdgewrgfsrgetkfgrefngetrjrt3mrtejfgrtei o boże *----* prosze dodaj kolejna czesc bo rozwale system .! xd
OdpowiedzUsuńOmomomom to było super
OdpowiedzUsuńZazdroszczę talentu ;*****
SUUUUUUUUPER!!! Naprawdę świetny ten imagin i ta cześc :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę 4 części doczekać! Super <3 ;* Uwielbiam ten blog. Ogólnie super imaginy macie. KOcham was <3
OdpowiedzUsuńKiedy następna część??? O__O
OdpowiedzUsuńNie ma czwarej części!! Dlaczegoo?? ;(
OdpowiedzUsuńkiedy następny bo to chyb najlepszy jaki czytałam na tym blogu;D wciągga na maxxxa xd :3
OdpowiedzUsuń