I zaczęłam zbliżać się do niego i już nasze usta miały się ze sobą spotkać gdy nagle zadzwonił mój telefon. Odsunęłam się od niego.
- Odbierz, może to ważne? - Powiedział Niall a ja mocno skrępowana sięgnęłam do mojej torebki z której po chwili wyciągnęłam telefon. Przesunęłam zieloną słuchawkę a następnie przysunęłam telefon do twarzy.
- Hallo?
- Hej córeczko! Jest nagła sytuacja. - Usłyszałam głos taty.
- Tak?
- Wiem, że masz wakacje ale kancelaria podupada i potrzebujemy twojej pomocy. Dlatego musisz wracać do Polski. Sprawdziłem Ci lot i masz jutro o godzinie dwudziestej. Proszę kup sobie bilet i błagam nie spóźnij się. Do zobaczenia. - Powiedział i się rozłączył. Ja odsunęłam przedmiot od twarzy. Jego słowa całkowicie mnie zamurowały. Patrzyłam się w jeden martwy punkt.
- Co się stało? - Zapytał Niall, wybudzając mnie przy tym z transu.
- Muszę wrócić do Polski. - Powiedziałam.
- Czemu? - Spytał zaintrygowany.
- Dzwonił mój ojciec, kancelaria podupada i muszę im pomóc. - Odpowiedziałam.
- Nie mogą sobie poradzić bez Ciebie?
- Jak widać nie. - Skinęłam. Niall objął mnie ramieniem i mocno przycisnął do swojego torsu.
- Kiedy wyjeżdżasz? - Spytał po chwili.
- Jutro o dwudziestej mam samolot. - Odpowiedziałam. Ten nic już nie powiedział tylko mocniej mnie objął i pocałował w skroń.
- Wiesz może już chodźmy, bo jest już późno. - Powiedział Niall, gdy świeczki zaczęły gasnąć. Bez słowa wstałam i wzięłam swoją torebkę. Niall poszedł w moje ślady. Wstał i objął mnie ramieniem.
- No to idziemy. - Powiedział i obdarował mnie uśmiechem, który odwzajemniłam. Powoli zaczęliśmy iść w stronę hotelu. Księżyc idealnie oświetlał tafle wody. Jest tu tak pięknie, szkoda, że jestem zmuszona wyjechać już jutro.
Gdy stanęliśmy przy drzwiach, żal jest się żegnać.
- No to dobranoc. - Powiedziałam.
- Dobranoc. - Odpowiedział i zaczął się do mnie zbliżać, by po raz kolejny mogłam się zatopić w smaku jego ust.
- Do jutra. - Rzekł, gdy się już od siebie odsunęliśmy.
- Do jutra. - Powiedziałam, wchodząc do pokoju.
- Odbierz, może to ważne? - Powiedział Niall a ja mocno skrępowana sięgnęłam do mojej torebki z której po chwili wyciągnęłam telefon. Przesunęłam zieloną słuchawkę a następnie przysunęłam telefon do twarzy.
- Hallo?
- Hej córeczko! Jest nagła sytuacja. - Usłyszałam głos taty.
- Tak?
- Wiem, że masz wakacje ale kancelaria podupada i potrzebujemy twojej pomocy. Dlatego musisz wracać do Polski. Sprawdziłem Ci lot i masz jutro o godzinie dwudziestej. Proszę kup sobie bilet i błagam nie spóźnij się. Do zobaczenia. - Powiedział i się rozłączył. Ja odsunęłam przedmiot od twarzy. Jego słowa całkowicie mnie zamurowały. Patrzyłam się w jeden martwy punkt.
- Co się stało? - Zapytał Niall, wybudzając mnie przy tym z transu.
- Muszę wrócić do Polski. - Powiedziałam.
- Czemu? - Spytał zaintrygowany.
- Dzwonił mój ojciec, kancelaria podupada i muszę im pomóc. - Odpowiedziałam.
- Nie mogą sobie poradzić bez Ciebie?
- Jak widać nie. - Skinęłam. Niall objął mnie ramieniem i mocno przycisnął do swojego torsu.
- Kiedy wyjeżdżasz? - Spytał po chwili.
- Jutro o dwudziestej mam samolot. - Odpowiedziałam. Ten nic już nie powiedział tylko mocniej mnie objął i pocałował w skroń.
- Wiesz może już chodźmy, bo jest już późno. - Powiedział Niall, gdy świeczki zaczęły gasnąć. Bez słowa wstałam i wzięłam swoją torebkę. Niall poszedł w moje ślady. Wstał i objął mnie ramieniem.
- No to idziemy. - Powiedział i obdarował mnie uśmiechem, który odwzajemniłam. Powoli zaczęliśmy iść w stronę hotelu. Księżyc idealnie oświetlał tafle wody. Jest tu tak pięknie, szkoda, że jestem zmuszona wyjechać już jutro.
Gdy stanęliśmy przy drzwiach, żal jest się żegnać.
- No to dobranoc. - Powiedziałam.
- Dobranoc. - Odpowiedział i zaczął się do mnie zbliżać, by po raz kolejny mogłam się zatopić w smaku jego ust.
- Do jutra. - Rzekł, gdy się już od siebie odsunęliśmy.
- Do jutra. - Powiedziałam, wchodząc do pokoju.
Obudziłam się wypoczęta i od razu wstałam. Skierowałam się do łazienki, gdzie dokonałam rutynowych czynności. Wyszłam z pomieszczenia i od razu dosiałam laptopa rezerwując przy tym bilet na lot. Odłorzyłam rzecz i zabrałam się za pakowanie.
Właśnie zabierałam z łazienki swoje rzeczy, gdy usłyszałam pukanie do drzwi. Odłożyłam do walizki przedmioty które właśnie trzymałam w ręce. Podeszłam do drzwi od razu je otworzyłam a moim oczom ukazał się uśmiechnięty Niall trzymający w ręce białą paczuszkę.
- Hej. - Powiedział uśmiechnięty wchodząc co pokoju.
- Cześć. - Odpowiedziałam z uśmiechem.
- Nie widziałem Cię na śniadaniu więc pomyślałem, że jesteś pewnie głodna więc oto jestem wraz z pączkami. - Powiedział podając mi paczuszkę.
- Oj, kochany jesteś! Dziękuję! - Odpowiedziałam mu całując przy tym w policzek.
- Nie ma za co skarbie. - Powiedział zajadając się jednym z pączków. Postanowiłam pujść w jego ślady i od razu zaczęłam delektować się jednym z pączków.
Po zjedzeniu jakże pysznych pączków dokończyłam pakowanie i siadłam obok blondyna na łóżku.
- Szkoda mi wyjeżdżać stąd. - Powiedziałam wpatrując się na krajobraz za oknem. Niall złapał mnie za rękę, gładząc swoim palcami zewnętrza jej część.
- To może pójdziemy na jakiś spacer? - Zaproponował a ja mu przytaknęłam. Wzięłam do ręki swój aparat wyszłam za nim z pokoju, zatrzaskując go dokładnie.
Szliśmy powoli w stronę hotelu. Nie chce stąd wyjeżdżać, dlatego stawiałam kroki bardzo powoli by wydłużyć sobie drogę do maksimum, lecz zbytnio nie pomagał mi Niall, który trzymając mnie w ramionach dyktował nam rytm. Gdy doszliśmy juz na miejsce weszłam do pokoju by wsiąść swoje rzeczy. Przeleciałam wzrokiem jeszcze wszystkie zakamarki pokoju i odwróciłam się by wyjść z niego i najprawdopodobniej nigdy już nie wrócić.
- Gotowa? - Usłyszałam głos Horan'a.
- Tak. - Powiedziałam cicho. Zjechaliśmy winom na sam dół podchodząc do recepcji. Wymeldowałam się i ruszyłam do taksówki, która miała mnie i Niall'a zabrać na lotnisko. Chłopak uparł się, że pojedzie ze mną na lotnisko. Nie sprzeciwiałam mu się wręcz przeciwnie. Cieszę się, że ze mną jest.
piosenka, jeśli masz taką możliwość to włącz!
Stoję właśnie na lotnisku na przeciwko Niall'a z łzami w oczach.
- Będę za tobą tęsknić. - Powiedziałam i wtuliłam się w jego tors.
- Ja też....ale obiecaj mi coś. - Powiedział i odsunął się trochę ode mnie. - Obiecaj, że o mnie nigdy nie zapomnisz. Nie musisz do mnie pisać, dzwonić czy jakkolwiek się ze mną kontaktować tylko proszę nie zapomnij.
- Nie ma za co skarbie. - Powiedział zajadając się jednym z pączków. Postanowiłam pujść w jego ślady i od razu zaczęłam delektować się jednym z pączków.
Po zjedzeniu jakże pysznych pączków dokończyłam pakowanie i siadłam obok blondyna na łóżku.
- Szkoda mi wyjeżdżać stąd. - Powiedziałam wpatrując się na krajobraz za oknem. Niall złapał mnie za rękę, gładząc swoim palcami zewnętrza jej część.
- To może pójdziemy na jakiś spacer? - Zaproponował a ja mu przytaknęłam. Wzięłam do ręki swój aparat wyszłam za nim z pokoju, zatrzaskując go dokładnie.
Szliśmy powoli w stronę hotelu. Nie chce stąd wyjeżdżać, dlatego stawiałam kroki bardzo powoli by wydłużyć sobie drogę do maksimum, lecz zbytnio nie pomagał mi Niall, który trzymając mnie w ramionach dyktował nam rytm. Gdy doszliśmy juz na miejsce weszłam do pokoju by wsiąść swoje rzeczy. Przeleciałam wzrokiem jeszcze wszystkie zakamarki pokoju i odwróciłam się by wyjść z niego i najprawdopodobniej nigdy już nie wrócić.
- Gotowa? - Usłyszałam głos Horan'a.
- Tak. - Powiedziałam cicho. Zjechaliśmy winom na sam dół podchodząc do recepcji. Wymeldowałam się i ruszyłam do taksówki, która miała mnie i Niall'a zabrać na lotnisko. Chłopak uparł się, że pojedzie ze mną na lotnisko. Nie sprzeciwiałam mu się wręcz przeciwnie. Cieszę się, że ze mną jest.
piosenka, jeśli masz taką możliwość to włącz!
Stoję właśnie na lotnisku na przeciwko Niall'a z łzami w oczach.
- Będę za tobą tęsknić. - Powiedziałam i wtuliłam się w jego tors.
- Ja też....ale obiecaj mi coś. - Powiedział i odsunął się trochę ode mnie. - Obiecaj, że o mnie nigdy nie zapomnisz. Nie musisz do mnie pisać, dzwonić czy jakkolwiek się ze mną kontaktować tylko proszę nie zapomnij.
Nie obiecuj, że będziesz pisać
Nie obiecuj, że zadzwonisz
Po prostu obiecaj, że nie zapomnisz, że mieliśmy to wszystko.
Nie obiecuj, że zadzwonisz
Po prostu obiecaj, że nie zapomnisz, że mieliśmy to wszystko.
- Dobrze obiecuję. - Powiedziałam a po moich policzkach łzy zaczęły tworzyć mokre ścieżki.
- Ej, nie płacz bo będzie jeszcze trudniej. - Odparł.
Więc proszę, nie czyń tego jeszcze trudniejszym
Nie możemy tego ciągnąć dalej
I wiem, że nie ma niczego, co chciałbym zmienić, zmienić
Nie możemy tego ciągnąć dalej
I wiem, że nie ma niczego, co chciałbym zmienić, zmienić
- Pasażerowie loty sto dwadzieścia sześć proszeni są o skierowanie się na pas startowy. - Usłyszeliśmy z głośników.
- No to już koniec. - Powiedział Niall.
- Tak, niestety, Kocham Cię Niall. - Powiedziałam mu prosto w oczy.
- Ja Ciebie też, księżniczko. - Odpowiedział i złączył nasze usta ze sobą. Oderwałam się od niego z trudem i zaczęłam się kierować w stronę wyjścia. Gdy już miałam przekroczyć próg i zniknąć za wielkimi drzwiami odwróciłam się i spojrzałam się w stronę Niall'a. Stał dalej w tym miejscu i płakał. Przyspieszyłam kroku, by jak najszybciej znaleźć się na pokładzie samolotu.
Siadłam na swoim miejscu i zaczęłam płakać. Wszystko układało się wspaniale. Mogłam mieć wspaniałego chłopaka, ale jednak wszystko się zepsuło, wspaniałe wakacje, szansa na miłość. No ale jednak los postanowił inaczej. Wszystko co mi zostało po tym to zdjęcia i Nadzieja na to, że może coś jeszcze się zdarzy, i ta miłość nie stanie się tylko Wakacyjną miłością........
No i koniec imagina.
Jeśli bardzo, ale to bardzo
byście chcieli i byście to wyrazili w
pięknych i długich komentarzach
to mogę pomyśleć nad pisaniem dalej tego imagina.
Więc jak?
Super <3
OdpowiedzUsuńprooooosze dalej jest boski..<<<3333
OdpowiedzUsuńplissssssssss dalej pisz tego jest taki extra kocham go! ;)
OdpowiedzUsuńProszę napisz jeszcze kilka części ! To jest cudowne szkoda to tak kończyć . Pomysł nad tym!! Zuza
OdpowiedzUsuńJa nie proszę. Ja żądam o dalszą część. na końcówce się poryczałam i nadal płaczę jak bóbr. Nieziemski imagin. Błagam o kolejną część. Zastanów się. albo, ja sie załamię.
OdpowiedzUsuńBLagam poprostu na kolanach! dodaj nastepna czesc imagina. blagam. to jest swietne <3 naprawde bardzo mi zalezy zebys napisala kolejna. jeszcze raz prosze!!!
OdpowiedzUsuńBLagam poprostu na kolanach! dodaj nastepna czesc imagina. blagam. to jest swietne <3 naprawde bardzo mi zalezy zebys napisala kolejna. jeszcze raz prosze!!!
OdpowiedzUsuńNaaapisz dalsza czesc ;*** proooszee <3
OdpowiedzUsuńNapisz jeszcze jedna część proszę :**
OdpowiedzUsuńŚwieeeetny. Prosze napisz dalszą część. Niech oni bd razem proszę !!! <333
OdpowiedzUsuńJezu to jest takie cudowne proszę nie kończ tak tego zrób jeszcze kilka część niech znowu będą razem <3 jesteś genialna <3
OdpowiedzUsuńChcemy z Happy End'em !!! Jest BOSKI <3 ~ @yep_Larry
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny. Następna część obowiązkowo to nie może się tak skończyć musi być szczęśliwe zakończenie.
OdpowiedzUsuńProszeeee o następną :)
Pisz daleej błagam :**
OdpowiedzUsuńPisz daleej błagam :** Ten imagin jest swietny taki inspirujacy <3
OdpowiedzUsuńKoontynuuj go blagam summer love jest cudowne
OdpowiedzUsuńjaaa chce szczęśliwe zakończenieeeeeee ;_; <3 <3 boskiiiiiiiiiiiiiii ;**
OdpowiedzUsuńSumer Love jest piękne , prosze koontynuuj go
OdpowiedzUsuńBoski :) pisz dalej, proszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Sumer Love jest wspaniałe . Pisz dalej następną część <3
OdpowiedzUsuńPls pls pls daaawaj nexta!
OdpowiedzUsuńTo jest zarąbiste ♡♥♡
PRAGNĘ POCHŁONĄĆ KOLEJNĄ CZĘŚĆ ;)
zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJezu kocham tego imagina Tak samo jak Niall'a a może jednak jeszcze bardziej ale nie Kocham to tak samo a to jest śliczne piękne i cudowne pisz dalej plissssssekkk <3 <3 <3 :*
OdpowiedzUsuńSuper. TAK! TAK! TAK!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdługi nie będzie ale prooooooooooooooszę baaaaaaaaardzo łaaadnie , czy możes znapisać kolejna część? proooooooooooooooooooooszę :* pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńProszszszeeeee pisz dalej tego imagina bo..... yyy... no nie wiem ale będzie mi strasznie ale to strasznie przykro
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo proszę pisz dalej bo będę płakać
OdpowiedzUsuńBardzo proszę dodaj następną część.
OdpowiedzUsuńfajne.
OdpowiedzUsuńpat-czyli-ognistowlosa.blogspot.com
dopiero zaczynam. Może pomożesz mi trochę rozkręcić bloga?
super część , ale pisz dalej tego imagina ! prooosze :)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam na mojego i koleżanki bloga : http://forbidden-love-forever.blogspot.com/ liczymy na komentarz :)
Nikita xoxo
Aww pisz dalej proszę! <3
OdpowiedzUsuńsuper część naprawdę :)
OdpowiedzUsuńzapraszam was na:http://nirela-one-direction.blogspot.com
informuje że od niedawna szukam pomocy na blogu więcej informacji znajdziecie właśnie na blogu
MIMI♥
Poryczałam się. Pisz dalej ;*
OdpowiedzUsuńPisz dalej błagam cię.!!! Jest super :3
OdpowiedzUsuńA więc tak... Zakochałam się w tym imaginie od momentu jak przeczytałam tytuł... :*** Gdy czytałam "ostatnią" część zaczęłam ryczeć... Wiem debilka ze mnie... Ale taka jest prawda... :D Błagam Cię pisz dalej i nie rób mi tego ! Chcesz mojego tt ? Oto on @Kaat123Kit ....
OdpowiedzUsuń