- Młoda, co ty odpierdalasz? Nie możesz palić. – rzucił Zayn wyciągając mi papierosa z dłoni. Nawet nie zauważyłam kiedy do mnie podszedł, tak cicho się skradał, Ninja jakiś normalnie.
- Od kiedy to ja jestem dla ciebie młoda, co staruchu? A poza tym nie jestem twoją własnością i mogę robić co zechcę. - odparłam, wyzywająco przygryzając wargę. Uśmiechnął się.
- Nie kokietuj, starszy jestem co najmniej o 2 lata. Jak się nie mylę. - spojrzał na mnie dziwnie. - Ile ty właściwie masz?
- A na ile wyglądam? – zlustrował mnie wzrokiem od stóp do głów zatrzymując się dłużej na biuście, typowy facet, i uśmiechną zawadiacko.
- Na pewno nie na tyle by palić –rzucił i zajął leżak obok - co szkicujesz ?
- Nic konkretnego, taki tam krajobraz – powiedziałam wyciągając kolejna fajkę z paczki, Zayn spojrzał na mnie ze złością.
- No co przecież dobrze wiesz że jestem pełnoletnia, wczoraj nie robiłeś mi wyrzutów gdy piłam razem z tobą i resztą.
- Wczoraj, było wczoraj, a dzisiaj, jest dzisiaj. I dzisiaj, jesteś za młoda, żeby psuć sobie zdrowie – powiedział, zabrał mi kolejną fajkę i wrzucił ją do oczka wodnego, a następnie próbował odebrać mi resztę paczki. Zaczęliśmy się szarpać, wygłupiać i łaskotać. Najpierw w ślady tamtej fajki poleciała moja ulubiona zapalniczka, którą dostałam na ostatnie urodziny, o ironio właśnie od niego. Była wyjątkowa, złota z moimi inicjałami wyłożonymi drobnymi fioletowymi diamencikami, na szczęście zatrzymała się na kamieniu o włos od oczka wodnego.
-No weź przestań – wysapałam.
- Nie dopóki się tego nie pozbędę- po raz kolejny wyciągną rękę w stronę mojej paczki fajek, i po raz kolejny nie udało mu się jej odebrać.
-No to nie licz że pójdzie ci tak łatwo - odparłam odpychając go kolanem. Próbowałam uciec ale był szybszy, złapał mnie za koszulę przyciągną do siebie, i już po chwili leżałam pod nim na leżaku. Dyszałam ciężko, wpatrując się w te śliczne orzechowe oczy, znajdujące się teraz tylko kilka centymetrów od moich. Kompletnie nie wiedziałam co robić, nie mogłam się ruszyć bo jego umięśnione ciało przyciskało mnie do leżaka zbyt szczelnie. Musiał ostatnio nieźle przypakować, w końcu postanowiłam się poddać, wypuściłam z dłoni zmiętą do granic możliwości paczkę papierosów.
-Wygrałeś – Szepnęłam. Spojrzał na moje usta wpatrywał się w nie kilka sekund, jakby się nad czymś zastanawiał. Od czasu naszego poznania były między nami jakieś iskierki chemii, ale nigdy nie było ich na tyle dużo, abyśmy zostali parą, jednak teraz te nagromadzone iskierki wybuchły z mocą bomby atomowej. Zayn przywarł swoimi rozpalonymi wargami do moich. Wiedziałam że nie powinnam tego robić, bo przecież obydwoje kogoś mieliśmy, ale odwzajemniłam jego pocałunek. Całowaliśmy się coraz namiętniej, nasze języki tańczyły walcząc o dominacje. Nagle poczułam jak jego dłoń wędruje pod moją koszulą w górę pleców do zapięcia od stanika, mimowolnie wygięłam się w łuk umożliwiając mu lepszy dostęp do zapięcia. Już po chwili, mój stanik poszedł w ślady zapalniczki, jednak cały czas pozostawałam w białej koszuli Harrego. Pocałunki Zayna z ust zeszły na szyję i dekolt, wywołując tym samy przyjemne ciarki, wodziłam dłońmi po jego umięśnionych plecach. W końcu stwierdziłam że skoro on mógł pozbawić mnie stanika, ja mogę pozbawić go jego podkoszulka, nie zaprotestował. Gdy jego podkoszulek wyładował gdzieś poza polem mojego widzenia, mogłam wreszcie przyjrzeć się jego umięśnionej klacie. Wyglądała po prostu cudnie, przesunęłam po niej dłońmi, gładząc każdy mięsień z osobna, i przygryzając kokieteryjnie wargę, a on tylko zamruczał i znów zatopił swoje usta w moich, co sprawiało mi cholerną przyjemność, choć nie powinno.
Pewnie posunęlibyśmy się o wiele dalej, gdyby nie jakiś hałas dochodzący ze środka. Momentalnie Zayn odskoczył ode mnie, a ja w pośpiechu zapinałam guziki koszuli, skończyłam dokładnie w momencie, gdy drzwi na taras się otworzyły i pojawił się w nich Harry. Modliłam się żeby nie zobaczył nic, z sytuacji która miała miejsce przed chwilą.
- Wcześnie wstałaś – wymruczał tym seksownym porannym głosem, przeciągając się jak kociak i ziewając.
A mnie kamień spadł z serca, choć gdy patrzyłam na niego i Zayna, czułam się jak szmata. Podszedł do mnie i pocałował w usta, kątem oka zauważyłam minę Zayna, był jednocześnie zły i zasmucony. Zdążył ukryć mój stanik i zabrać swój podkoszulek.
- Nie mogłam spać i chciałam trochę po szkicować, bo akurat dzisiaj miałam przypływ weny – odwzajemniłam uśmiech, choć jego był prawdziwy a mój sztuczny, bo czułam się okropnie.
Zauważyłam, że Zayn opuszcza taras, zostawiając nas samych. W odbiciu w szybie dostrzegłam, że wciąż jest smutny, ale już nie zły teraz jego twarz wypełniał tylko smutek. Co rozwalało mnie jeszcze bardziej, jednak nie dawałam tego po sobie poznać. Będę z nim musiała pogadać i wyjaśnić parę spraw, ale narazie muszę udawać że nic się nie stało.
-Pokaż co tam znowu naszkicowałaś- powiedział Harry, sprowadzając mnie tym samym na ziemię. Widocznie nie zauważył mojej chwilowej nie obecności duchowej, lub nie chciał jej zauważyć, jaki i nie zwrócił uwagi na obecność Zayna. Może był jeszcze zbyt zaspany? A może chodzi o coś więcej? Teraz to nie ważne, stwierdziłam wyciągając w jego kierunku szkicownik opowiadając o rysunku.
***
Hej wam, trochę mnie nie było, ale pewnie nikt nie zwrócił uwagi.
Nie mam bardzo weny do pisania bo mi się sąsiadka wyprowadziła i mam doła :(
Zaczęłam pisać dwa opowiadania i żadnego nie mogę skończyć, do tego mam jeszcze kilka zaczętych imaginów z którymi nie wiem co zrobić :( Załamka totalna:(
Nie wiem nawet czy to co tu teraz wstawiłam jest warte czytania:(
Teraz postaram się skończyć wszystko co zaczęłam więc pewnie znowu trochę mnie nie będzie ale postaram się zmobilizować. Dla was :)
Kocham was wszystkich :*
~Wampris~
Nieziemskie <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część :)
OdpowiedzUsuńMożesz chcesz pomocy? Ja jestem chętna na imaginy :)
Tylko że ja napisałam to jako one part i nie planowałam żadnego rozwinięcia. A co do pomocy to jak chcesz coś wiedzieć to napisz maila do głównej adminki, adres znajdziesz w którejś z zakładek.
UsuńZajebiste !!! czekam na jakieś rozwinięcie !!!!! ♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część.(Mam nadzieję.)Zapraszam na ja-jestem-cudem.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKoniecznie napisz drugą część :*
OdpowiedzUsuńImagin wyszedł świetny. Ściskam kciuki by wszystko u Ciebie dobrze się ułożyło. Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No ok napiszę kolejną część ale pod warunkiem że będzie tu 20 kom :-)
OdpowiedzUsuńPo prostu super :-) akcja trzyma w napięciu i naprawdę iekawa jestem jak to sie wszystko rozegra :3 czekam więc na next <3
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńZ-A-J-E-B-I-S-T-E <3 czekam na next'a :3
OdpowiedzUsuń*.* piszesz bosko... :3 czekam na 2 część :)
OdpowiedzUsuńsuper pisz kolejne części
OdpowiedzUsuńSuper blog :)
OdpowiedzUsuńspaniały imagin kiedy druga część ? :P <3
OdpowiedzUsuńczy proooooooooooszę możesz napisać następną część bo zapowiada się bardzo HOT pozdrawiam i nie smutaj będzie dobrze @GosiaMegan
OdpowiedzUsuńsuper LOVE THIS!!!
OdpowiedzUsuńkolejna część,szybko!!! :)
OdpowiedzUsuńczekam na rozwinięcie bo to je przecudowne.
OdpowiedzUsuńSuper imagin kiedy następna część?
OdpowiedzUsuńtrzeba to jakoś rozwinąć bo tak jakoś dziwnie to zostawić :) jestem ciekawa co by było dalej z Zaynem i z tą laską no ale zrobisz co uważasz. Twój blog więc ty tu rządzisz ;)
OdpowiedzUsuńSłotkie
OdpowiedzUsuńNinja jakiś hah <3
OdpowiedzUsuń