niedziela, 2 grudnia 2012

Harry

 No to jest kolejna afera nic nie będę o tym pisała ale bardzo was zachęcam by każda z was przeczytała http://www.twitlonger.com/show/k6tl0v   
bo na prawdę warto ;***

Imagin dla Bellatrix Lestrange

No tak za trzy dni jest Mikołaj a ja nie mam żadnego prezentu dla mojego chłopaka Harry'ego. I nie mam na to żadnego pomysłu bo: perfumy - za skąpe, zegarek - ma, buty - dostał nie dawno, słodycze - dla dzieciaka.
Ja: Już mam! - krzyknęłam szczęśliwa. Harry przed wyjściem mówił, że pod czas dzisiejszego wywiadu będą pisali list do Mikołaja. Chodź nie będą go czytali ani nie będzie on opublikowany to i tak będą go pisać. Więc skorzystam z okazji i poproszę tego szefa który to organizuje by mi go dał. Tak to był dobry pomysł. Od razu jak Harry wszedł do domu ja wysłałam dając mu tylko buziaka w policzek. I już jechałam zaśnieżonymi ulicami Londynu. Wyglądał on pięknie cały pokryty białym puchem. Zaparkowałam pod budynkiem i dość szybkim krokiem do niego weszłam bo temperatura nie zachęcała by zostać na polu. Szybko dostałam się pod drzwi redaktora. Zapukałam i gdy usłyszałam :"Proszę" - weszłam do środka.
Ja: Dzień dobry. Moje nazwisko (t.nazwisko).
R: Witam proszę usiąść - wskazał miejsce na przeciwko niego.
Ja: Nie, dziękuję ja tylko na chwilę mam do Pana pewną sprawę.
R: Tak jaką? - spytał.
Ja: No bo dzisiaj pańska redakcja przeprowadzała wywiad z One Direction oni podczas tego wywiadu pisali listy do Mikołaja i czy mogła bym wsiąść je? - facet popatrzył się na mnie dziwnym wzrokiem i odpowiedział.
R: Nie.
Ja: No ale dla czego?
R: Bo nie do widzenia - powiedział a ja wyszłam z pokoju. Siadłam na stołku na przeciwko gabinetu i zaczęłam się zastanawiać co teraz zrobię. Po kilku minutach do drzwi zapukała jakaś kobieta najprawdopodobniej jedna z pracownic redakcji. Otworzył jej i zaczęli rozmawiać gdy później obydwoje zaczęli biec w stronę schodów. Drzwi zostawili otwarte. Mogę? A raz kozie śmierć i szybko pobiegłam do biurka i zaczęłam w nim grzebać po chwili poszukiwań znalazłam teczkę z napisem :" One Direction listy " - otworzyłam ją i zaczęłam szukać gdy znalazłam kopertę z napisem Harry szybko ją otworzyłem i zaczęłam czytać.
"Drogi Mikołaju!
Zawsze wszystkie rzeczy o które Cię prosiłem dostawałem teraz też Cię proszę ale tylko o jedną rzecz ale jak dla mnie ważną chcę by moja dziewczyna (t.i.) przyjęła moje zaręczyny. Chce się jej właśnie oświadczyć w Twoje święto więc proszę Cię o pomoc w tym.
                                Harry"
Nie mówiąc zamurowało mnie i to bardzo. Odłożyłam wszystko na swoje miejsce i wróciłam prawie nie zauważalnie do domu.


"Trzy dni później"
Obudziłam się a obok mnie nikogo nie było. Więc postanowiłam wziął prezent od "Mikołaja" dla Hazzy którymi były bokserki w śmieszne świąteczne wzory i przywieszka z srebrnym kotkiem do kluczy. I zeszłam na dół gdzie znajdował się mój ukochany. Weszłam do kuchni zostawiając prezent na stoliku w salonie i zobaczyłam Hazze w czapce Mikołaja robiącego grzanki w kształcie choinek, reniferów i bałwanków. Podeszłam do niego i objęłam go w pasie cmokając w plecki.
Ja: Dzień dobry kochanie. - Harry w tym czasie obrócił się przodem do mnie i mnie pocałował.
H: Witaj kochanie siadaj  w salonie za raz będzie śniadanie - powiedział a ja posuszne udałam się tam gdzie mnie poprosił. Siadłam na kanapie i czekałam na to jak przyjdzie. Na szczęście nie musiałam długo czekać bo przyszedł dość szybko. Położył wszystko na stoliku ja wcześniej już schowałam prezent za siebie. Gdy już zjedliśmy ja postanowiłam dać Harry'emu mój prezent.
Ja: Harry spotkałam wczoraj Mikołaja i prosił on o to by Ci to przekazać - wyciągnęłam za pleców torebeczkę i mu ją podałam całując go przy tym namiętnie.
H: Ja nie stety nie miałem takiego szczęścia i nigdy nie spotkałem Mikołaja z prezentem dla Ciebie więc sam go przygotowałem teraz tylko pytanie czy ty go przyjmiesz? - klęknął na jednym kolenie przed de mną i wyciągnął z czapki której miał na głowie pierścionek. Ja zachichotałam bo wygląd tego był prze komiczny. - Więc czy ty (t.i.) zechcesz być moją śnieżynką do końca życia i wyjść za mnie? - powiedział i otworzył pudełeczko w którym był prze piękny pierścionek. Ja zalana łzami szczęścia, że najlepszy facet świata chce ze mną być odpowiedziałam : Tak

"Rok później"
Jestem jak najbardziej szczęśliwą mężatką z córeczką która właśnie obchodzi swojego pierwszego Mikołaja w życiu.

Koniec ;***/Gumiżelek
 Ode mnie następny będzie 
o Niallerze 
błagam was po prostu błagam o 
komentarze xd  

7 komentarzy:

  1. wspaniały ^.^

    OdpowiedzUsuń
  2. OOOO fajne oko....
    Nie na serio to swietny, ale lubie sie wydurniać......

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli lubisz imagine +18 to zapraszam do mnie
    http://llove-story10onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń