sobota, 10 sierpnia 2013

Summer Love cz. IV

Obudziłam się w niesamowitych humorze z myślą, że dzisiaj spotkam się z Niall'em. Nie widziałam go od czasu naszego wspólnego wyjścia na plażę. To trochę dziwne, przecież mamy pokoje naprzeciwko siebie. No cóż bywa. Powolnym krokiem udałam się do łazienki gdzie wykonałam poranne czynności. Ubrałam się w błękitną spódniczkę z wysokim stanem i do tego białą koszulę bez rękawów. Włosy rozpuściłam a na stopy wsunęłam conversy. Do ręki wzięłam kartę od pokoju i telefon. Powolnym krokiem zaczęłam iść w stronę jadalni, gdzie zjadłam dość pożywne śniadanie. Po czym wróciłam do swojego hotelowego pokoju i runęłam na łóżko. Co by tu porobić? Do randki zostało mi kilka godzin a przygotowanie powinnam zacząć około półtorej godziny przed więc jeśli jest jedenasta to mam sześć i pół godziny. I nagle do głowy wpadł mi wspaniały pomysł. Przecież ja tak na dobrą sprawę nie byłam w centrum miasta. Szybko podniosłam się z łózka i chwytając torebkę wrzuciłam do niej kilka rzeczy i wyszłam z pokoju. Od razu po przekroczeniu progów hotelu założyłam okulary przeciw słoneczne i ruszyłam na podbój miasta. Powolnym rokiem chodziłam dość zatłoczonymi uliczkami miasta, co chwila zatrzymując się by dokładniej przyjrzeć się czemuś a to wystawie sklepowej, to jakiejś ważnej tabliczek, a to starszej parze siedzącej na ławce w parku. Za nim się spostrzegłam musiałam już wracać więc powoli zaczęłam kierować się w stronę hotelu. Gdy dotarłam do swojego pokoju była za dziesięć siedemnasta co oznaczało, że powinnam się zacząć szykować. Weszłam do łazienki gdzie wzięłam porządny prysznic i umyłam włosy. Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam na zimną posadzkę łazienki by kolejno wejść do pokoju po bieliznę i kremową, koronkową sukienkę, którą mam w planie założyć. Wróciłam z rzeczami do łazienki i zaczęłam przygotowania. Wysuszyłam ciało, zakładając bieliznę. Kolejno rozczesałam włosy, susząc je jeszcze. Założyłam sukienkę i zaczęłam układać włosy co nie było trudne, gdyż moje włosy naturalnie są dość ładnie się układają. Na twarz nałożyłam delikatny makijaż a na koniec skropiłam się moimi ulubionymi perfumami. Wyszłam z łazienki i patrząc na zegarek zorientowałam się, że zostało mi pięć minut do przyjścia Niall'a. Założyłam szybko buty i chwyciłam torebkę do której wrzuciłam kilka najpotrzebniejszych rzeczy. Spojrzałam w lustro by zobaczyć efekt mojej pracy i stwierdzam, że wyglądam ślicznie. Za nim się spostrzegłam usłyszałam pukanie do drzwi. Poprawiłam włosy i skierowałam się do drzwi z zamiarem ich otworzenia. Pociągnęłam za klamkę  i moim oczom ukazał się uśmiechnięty Niall ubrany w czarne spodnie a do tego białą kozulę.
- Hej. - Powiedziałam.
- Cześć, to dla Ciebie. - Powiedział wyciągając z za pleców bukiet ślicznych kwiatów.
- Dziękuję. - Powiedziałam zaciągając się ich zapachem. - Może wejdziesz a ja włożę je do jakiejś wody? - Otworzyłam szerzej drzwi by mógł wejść bez problemów do środka. Nalałam do wazonu wody, wsadziłam do niego kwiaty i postawiłam na stole. - No to możemy już iść. - Powiedziałam i od razu wyszliśmy z pokoju. Zamknęłam drzwi i zaczęliśmy iść w stronę windy.
- Ślicznie wyglądasz.. - Powiedział po tym jak wyszliśmy z windy. Na jego słowa poczułam jak moje policzki zaczynają zmieniać kolor na czerwony.
- Dziękuję. - Powiedziałam i spostrzegłam się, że winda zawiozła nas na ostatnie piętro. Obje podeszliśmy do mężczyzny stojącego przy ladzie.
- Dobry wieczór. - Powiedział mężczyzna.
- Dobry wieczór, my mieliśmy rezerwację na nazwisko Horan. - Powiedział Niall, na co mężczyzna zaczął coś szukać w wielkiej księdze.
- Tak, proszę za mną. - Powiedział a my zaczęliśmy iść za nim. - Proszę o to ten stolik, za raz przyjdzie do Państwa kelner, ja natomiast życzę smacznego. - Powiedział z uśmiechem po czym powrócił na swoje miejsce.
- Jak tu ładnie. - Powiedziałam rozglądając się po wnętrzu restauracji. - Dziękuję, że mnie tu zabrałeś. - Powiedziałam patrząc w jego przecudne oczy.
- Nie dziękuj bo jeszcze dzień się nie skończył. - Odpowiedział i w tym momencie podszedł do nas kelner. Obje zamówiliśmy po spaghetti. Gdy zjedliśmy nasz posiłek musieliśmy już się zbierać, gdyż nasz spektakl zaczyna się za dziesięć minut.
- Pójdę zapłacić. - Powiedział Niall.
- Czekaj dam Ci pieniądze. - Odpowiedziałam mu i zaczęłam szukać w swojej torebce portfela.
- Dobra, już sobie daruj i tak wiesz, że nie wygrasz ze mną więc schowaj ten portfel. - Powiedział mnie i udał się do mężczyzny który nas przyjmował. Nie powiem zdziwiła mnie jego odpowiedz, ale raczej w pozytywny sposób. Po chwili Niall wrócił do stolika i razem zaczęliśmy się kierować w stronę wyjścia.
- Wiesz nie wiedziałam, że jesteś taki stanowczy. - Powiedziałam po opuszczeniu restauracji i zaczęciu kierowania się na przeciwległe skrzydło budynku, gdzie znajduję się sala teatralna.
- No cóż, czasem trzeba. - Odpowiedział i to były ostatnie słowa jakie zamieniliśmy pomiędzy sobą aż do końca spektaklu, który opowiadał o pewnej dziewczynie która po utarcie rodziców trafia do domu dziecka i tam zakochuje się w pewnym chłopaku i zostają parą. Niestety ich związek nie trwa długo gdyż dziewczyna zostaje przydzielona do jakiejś rodzinny i są zmuszeni zerwać. No i po kilku latach znów się spotykają i są razem. No taka sobie sztuka.
- Podobało Ci się? - Spytał Niall, gdy opuściliśmy salę.
- Nawet, nawet a tobie?
- Nie powiem nawet ciekawe. - Odpowiedział. - No to co teraz na spacer. - Dodał a ja pokiwałam głową na znak, że się zgadzam, chodź jego wypowiedz była bardziej stwierdzeniem niż pytaniem. Niall chwycił mnie za rękę i dalej kroczyliśmy w stronę plaży. Przepiękna gwiaździsta noc a na samym środku księżyc który jako jedyny oświetlał nas obojga. Szliśmy dalej w zupełnej ciszy, którą żadne z nas nie ma odwagi przerwać. Stanęliśmy dopiero w najbardziej opustoszałej części plaży i wtedy zobaczyłam po samym środku duży czerwony koc a wokół niego rozłożone były zapachowe świeczki. Całość wygląda nieziemsko.
- Niall.... - Zaczęłam cicho. - Nie trzeba było. - Powiedziałam troszkę głośniej.
- Trzeba oj trzeba było. - Powiedział i pociągnął mnie za rękę w stronę koca, na którym oboje zasiedliśmy.
- Pewnie interesuje Cię po co to wszystko, otóż (t.i.).... - Zaczął patrząc mi w oczy. - Wiem znamy się nie długo ale wiem jedno. - Przerwał ma chwilę. - Jesteś dla mnie bardzo ważna. Już wtedy w samolocie coś mnie tchnęło jak Cię zobaczyłem. Potem ta sprawa z pokojami. Przez cały ten czas przygotowywałem ten wieczór by Ci to powiedzieć i (t.i.) Kocham Cię. - Powiedział patrząc mi się prosto w moje oczy.
- Niall.... ja nie wiem co powiedzieć...
- Najlepiej prawdę. - Przerwał mi.
- Ja też do Ciebie coś czuję....
- Ale nie to co ja. - Po raz kolejny mi przerwał i spuścił głowę w dół.
- A możesz mi nie przerywać. - Powiedziałam podnosząc jego twarz za podbródek na wysokość mojej twarzy.
- Kocham Cię. - Wypowiedziałam te słowa z uśmiechem który Niall odwzajemnił. Powoli nasze twarze zaczęły się do siebie zbliżać i poczułam te miękkie usta na swoich. Całował tak delikatnie a za razem z taką pasją, że chciało by się próbować smaku tych ust codziennie. Odłączyliśmy się od siebie dopiero gdy brakowało mam tlenu. Lecz nasze twarze dalej znajdowały się bardzo blisko siebie.
- Wiec (t.i.) zgodzisz się być ze mną? - Spytał, a ja z uśmiechem odparłam.
- Czy taka odpowiedz wystarczy? - I zaczęłam zbliżać się do niego i już nasze usta miały się ze sobą spotkać gdy nagle......


http://24.media.tumblr.com/735704b8664253587aef9a9d85f7b7a5/tumblr_mqsgu9OrM11su497yo2_500.gif
 No i jest kolejna część.
Miała się pojawić wczoraj ale
nie zdążyłam napisać całej.
No to co się stanie w kolejnej
części zmieni całkowicie bieg wydarzeń.
A dowiecie się co dokładnie
się stanie za +20 komentarzy!
Tak wiem jestem okropna.

22 komentarze:

  1. jest świetny *o* dawaj szybko następną część :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super super i jeszcze raz super dawaj naxt :)

    Pozdrowionka ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne, cudowne i wg swietne, czekam an nn<3 :*
    No,a le ni badż taka dodaj szybciej proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę się doczekać następnej części.

    OdpowiedzUsuń
  5. WoW!
    Super! Czekam na next'a!
    <3
    Dla czego musiałaś przerwać w najlepszym momencie? :*
    *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Super pliss następna część

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, mam nadzieję,że w następnej części nie stanie się nic złego :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny ♥♥♥ napisz jeszcze dzisiaj kolejną część ! Prosze :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Super pliss następna część :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialne czekam na next <3 :*
    dodaj szybciej proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super super i jeszcze raz super daj next jak najszybciej ♥♥♥ :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To było super i czekam z niecierpliwością na kolejną wciągającą część!!!
    Hemsworth'owa

    OdpowiedzUsuń
  13. Bosko piszesz ;) Nie moge się doczekać co się wydaży w następnej części ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Super rozdział i czekam na kolejny rozdział:):)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ah :) cudowny. jestem strasznie ciekawa co będzie dalej :)

    OdpowiedzUsuń