niedziela, 7 lipca 2013

Harry ;)

 IMAGIN NIE JEST MÓJ!

Nazywam się T.I. Zostałam wynajęta do udawania stałej dziewczyny Harrego Stylesa z One Direction. W lipcu przyjechałam do Londynu i pewien mężczyzna zaproponował mi taką rolę. Pozostaję w tej roli już 3 tygodnie. Wiem prawie wszystko o moim ,,chłopaku”, lecz on prawie nic o mnie nie wie. Dziś mamy się udać na naszą pierwszą publiczną randkę.

                                                  *-*-*-*-*

-Zawsze tak jest?- spytałam się Harrego, gdy paparazzi po naszym wyjściu z restauracji rzucili się na nas.
-Zazwyczaj tak-powiedział chłopak-Ale nie przejmuj się niedługo się przyzwyczaisz- pocieszył mnie.
Miałam nadzieję, że mówił prawdę. Jeden taki spacer był koszmarem.
-Mam pomysł-powiedział Loczek i ukazał swoje śliczne dołeczki w policzkach- może uciekniemy od nich? Znam takie jedno fajne miejsce.
-Ok- zgodziłam się.
  Zielonooki wziął mnie za rękę i pociągnął za sobą. Przyjemnie było czuć jego ciepło. Szliśmy jakiś czas. Zastanawiałam się gdzie on mnie prowadzi. Chłopak zatrzymał się. Uniosłam głowę i ujrzałam ogromną wierzbę płaczącą. Harry odsłonił gałęzie i znaleźliśmy się w schronieniu od świata zewnętrznego.
-Harry tu jest wspaniale- powiedziałam przyglądając się pniu drzewa.
-Wiem . Przychodzę tu jak mam jakiś problem- przyznał Loczek.
 Usiedliśmy opierając się plecami o drzewo. Harry poprosił abym mu opowiedziała o sobie.
-Nazywam się T.I pochodzę z Polski. Mam 18 lat. Przyjechałam do Londynu, bo zawsze lubiłam to miasto- zaczęłam mówić.
  Chłopak słuchał mnie uważnie przez ten cały czas. Złapał mnie za rękę i zaczął zadawać pytania. O nauczycielki, szkołę, chłopaków. Zdziwił się, że nie było ich tak dużo jak sądził. Rozmowa się kleiła. Zanim się spostrzegliśmy zrobiło się ciemno. Wzięłam Harrego pod rękę i wróciliśmy do kompleksu 1D. Droga minęła nam zadziwiająco szybko. Ciągle się z czegoś śmialiśmy. Chłopak odprowadził mnie aż pod drzwi mojego pokoju. Patrzyliśmy na siebie. Po chwili speszona odwróciłam wzrok. Poczułam, że się zarumieniłam. Po chwili milczenia brunet przerwał ciszę:
-T.I dziękuję. Było dzisiaj bardzo przyjemnie. To gdzie idziemy na naszą drugą randkę?- zażartował.
-Nie wiem. Ty coś wymyśl. Dobranoc Harry- powiedziałam, i zamknęłam drzwi.
-Dobranoc T.I- usłyszałam za drzwiami. Uśmiechnęłam się do siebie. Podobał mi się jego zielone oczy, uśmiech, włosy i przede wszystkim jego urocze dołeczki. Czułam, że powoli się w nim zakochuję.
                                              (dwa tygodnie później)
      Z Harrym wychodziliśmy codziennie. Był moim najlepszym przyjacielem. Wszystko o mnie wiedział... no cóż nie wiedział, że zakochałam się w nim po same uszy. Następnego dnia były moje urodziny. Chciałam, aby wszystko wyszło idealne.
   W ten wielki dzień budzik zadzwonił równo o 8.00. Wstałam, odświeżyłam się i w piżamie zeszłam do salonu, gdzie zastałam chłopców.
-Niespodzianka!!!!! - krzyknęli i rzucili się mnie uściskać.
-Auć! Chłopaki przestańcie!- powiedziałam ze śmiechem- połamiecie mi żebra!
-Dobra. Koniec tego dobrego- powiedział Harry- T.I szybko zjedz śniadanie i ubierz się wygodnie bo wychodzimy
-Dokąd?- spytałaś zaciekawiona
-Do…- zaczął Louis, ale Zayn dał mu kuksańca w bok.
-To tajemnica-wyjaśnił Liam.
-Aha. To ja idę się szykować- odparłam, złapałam jabłko i pobiegłam do swojego pokoju.
 Otworzyłam szafę i zaczęłam przeglądać swoje ubrania. Po długim namyśle zdecydowałam się na biodrówki, szarą bokserkę z kolorową pacyfką, i bordowe vansy. Swoje czekoladowe włosy spięłam w niedbałego koka. Umalowałam się delikatnie, tak jak lubił Hazza. Wyglądałam wyjątkowo ładnie.
   Szybko zeszłam do salonu, gdzie czekał na mnie Harry. Ubrany był w jeansy i koszulę w kratę. Wyszłam z Loczkiem. Szliśmy ulicami Londynu trzymając się za ręce. Wiedziałam gdzie mnie prowadzi. Gdy stanęliśmy przed naszym drzewem, chłopak zakrył mi oczy. Słyszałam szelest liści. Harry pozwolił mi otworzyć oczy. Ujrzałam uroczy widok. Było tam pełno czerwonych róż i zapalonych świec. Razem z Harrym usiedliśmy na kocu. Harry złapał mnie za rękę i powiedział:
- T.I. ja chciałem Ci powiedzieć, że znaczysz dla mnie więcej niż sądzisz. Uwielbiam się z Tobą śmiać, rozmawiać, patrzeć na Ciebie. Ja Cię chyba kocham. Chciałem, żebyś wiedziała- speszony odwrócił wzrok.
-Harry, ja też Cię kocham. Od samego początku- wyznałam rumieniąc się.
Chłopak popatrzył na mnie ze zdziwieniem. Chyba się tego nie spodziewał. Wciąż patrząc się na mnie pochylił się, i złożył na moich ustach czuły pocałunek.
-Wszystkiego Najlepszego- mruknął i znów mnie pocałował.
                                                             …


Nazywam się T.I. Zostałam wynajęta do udawania stałej dziewczyny Harrego Stylesa z One Direction. Lecz teraz nie muszę udawać. Z Harrym jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.


Pewna dziewczyna nadesłała
nam pracę byś my ją oceniły.
A my postanowiłyśmy ją wstawić, 
byście wy ją oceniły.
No to liczę na komentarze z waszą oceną!

11 komentarzy:

  1. Boooski <3
    Cudowny<3
    Ta dziewczyna, która to napisała ma talent. *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. JA NIE CHCĘ NIKOGO URAŻAĆ,ALE NIE PODOBA MI SIĘ TEN IMAGIN.
    TAKI SMĘTNY I OD RAZU WIDAĆ CO SIĘ STANIE.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A według mnie on jest bardzo romantyczny. Wcale nie jest smętny. A w większości imaginów wiadomo, co się stanie. Zależy od gustu :D

      Usuń
  3. Nie przeczytalam :(
    Larreh

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny, romantyczny i dlatego nie jest jakiś super. Nie lubię takich ale ten nawet ok ;333 Czekam na jakiś kolejny z Harrym ^^ Weny i zapraszam przygodawlondynie.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne. Naprawdę mi się podoba i mam nadzieję że wam też

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne. Naprawdę mi się podoba i mam nadzieję że wam też

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeslodzony. Co nie zmienia tego, ze pomysl i napisanie fajne. Po prostu nie lubie takich romantycznych rzeczy, chyba, ze mam taki dzien. ;) Ogolnie to nie jest zly.

    OdpowiedzUsuń