wtorek, 9 października 2012

Harry (5)

Mam dla was dwie wiadomości dobrą:) i złą:(. Zaczne od złej komputer mi się zepsół. A dobra jest taka, że i tak będę dodawała imaginy chce was przeprosić za błędy które będą w imaginach a napewno będą;)

Ok, ta część jest dla Sylwiaaaa ;***

Wstałam i powędrowałam do łazięki by odbyć poranną toalete która zajełam mi chwilkę. Kompletnie nie wiedziałam co ubrać. Ale namyślę ubrałam różowe rurki niebieską bluzkę i szkurzaną kamizelkę oraz dodadki. Deliktny makijąż i oczywiście czerwona szminka. Zeszłam na dół gdzie chłopcy już jedli śniadnie.
T: Dzień dobry. - Przywitałam się z chłopcami.
W: Cześć. - Odpowiedzieli mi. Ja dosiadłam się do nich i smakowałam tostów. Po przepysznym śniadaniu udaliśmy się na jakąś arene w której obdendąm się dwa pierwsze poncerty koncerty. Na początku odbyły się podstawowe objaśnienia czyli kto po kim występuje czli : Ja trzy piosęki oni trzy piosenki oraz wspólne odpowiadania na pytania a na końcu finał. Przy którym będziemmy co koncert śpiewać jakąś romantyczną piosenke.
Reżyszer: A ostatnią wzrotkę śpiewa Harry z (t.i.) patrząc sobie w oczy na środku sceny. Prosze ćwiczymy! - Zarządził reżyser. W głębi serca bardzo się z tego Cieszyłam, że będę śpiewać właśnie jemu prosto w twarz romantyczną piosęke w zajemnością. Może nas to do siebie zbliży? Mam taką najskrytszą nadzieje. Weszliśmy na scene i rozbrzmiały pierwsze takty piosęki byłam trochę zdenerwowana. Najpier Niall, Zayn wszyscy Louis i Liam reszta oprócz mnie i Hazzy. I ten momęt, staneliśmy na środku wszystkie pary oczu były skierowane na mnie i Harolda. Patrzyłam się w jego przepiękne zielone oczy. Były takie przyciągające.
"oczami Harry'ego"
Jej usta podczas śpiewania były jeszcze bardziej przciągające niż zwykle chiałem wbić i pozostać w nich jak najdłórzej. Ale nie mogłem. Ale nie mogłem co by sobie o mnie pomyślała. Nietety piosęka się skończyła.
R: Przepięknie, myślałem, że wyjdzie gorzej ale jest super. Teraz do przebieralni przymieżyć stroje na koncert.
J: Byłaś wspaniała. - Szepnołem jej na ucho tylko tyle mogłem zrobić. W odpowiedzi dostałem najpiękniejszy z najpiękniejszych uśmiechów. Poszłedłem razem z chłopakami do przymieżalni dla nas. (t.i.) jako, że jest kobietą poszła do osobnej. W pokoju czekała na nas Perry i Elka. Najpierw do przymiarki poszedł Liam a później Zayn. W czasie romów o trasie i o (t.i.) wpadłem na genialny pomysł.
J: Ej, dziewczyny mam do was proźbę.
P: Tak a jaką? - Zapytała z zaciekawieniem Perry. 
J: No bo wiecie....jak by wam to???
E: Najlepiej powiedź prosto z mostu.
J: No więc zależy mi na (t.i.) i to nawet bardzo, bardzo a ja nie wiem co ona do mnie czuje? I chciałbym....no wiecie.
P: Chciałbyś, żebyśmy poszły do niej i o Ciebie podpytały? Tak o to chodzi?
J: No ale nie tak w prost.
E: No sie wie głupie nie jesteśmy.
J: No to podpytajcie a ja wymyślę gdzie bym mógł ją zabrać na randkę.
P: Ok, to my już idziemy. - Dziewczyny wyszły a ja zaczołem rozmyślanie nad idealnym miejscem na pierwszą i niezapomnianą randkę.
"moimi oczami"
Właśnie trwała przymiarka z moją ukochaną Jennifer. Jest jedyną kobietą w trasie oczywiście oprócz mnie. Jest nie tylką moją stylistką ale tak, że najlepszą przyjaciółką. Mogę z nią pogadać dosłownie o wszystkim ni mniejszym o moich miłościach, rodzinie ja doradzałam jej a ona mi. Nie przeszkadzało na to, że jest między nami piętnaście lat różnicy ona ma męża i sześcioletnie dziecko. Nawet to nam czasem pomaga. Po pół godzinnie usłyszałyśmy pukanie do drzwi.
J: Prosze. - Powiedziała Jennifer. Po czym do sali weszły Perry i Eleanor. Są to dziewczyny Zayn'a i Lou. Co nieco o nich wiem jak pewnie każda fanka One Direction.
P&E: Hej przyszłyśmy Cię poznać. - Powiedziały i podeszły do mnie witając się ze mną i Jen przytulasem.
J&T: Bardzo nam miło.
P: Nam też.
T: Prosze siadajcie. - Wskazałam im kanape na której po chwili już siedziały. Rozmawiało nam się wspaniale. Tematów nam nie brakowało. Ja dowiedziałam się troche o nich a one o mnie, co chwile w naszej rozmowie przeplatały się tematy chłopaków. Po jakiej godzinie rozmowy zaczął się temat miłości.
P: A ty (t.i.) co sądzisz o chłopakach?
T: W sęsie?
E: No nie wiem np. co myślisz o Harry'm?
T: Jest bardzo miły, słodki....
P: Czyli Ci się podoba?
T: Tak podoba mi się. - Po mojej wypowiedzi do pokoju wszedł Jonh powiedział, że musimy jechać na jekieś spotkanie tylko ja i on. Akórat Jennifer skończyła przymiarki więc mogłam jechać. Przeprosiłam dziewczyny i poszłam na spotkanie.
"oczami Harry'ego"
Po jakiejś godzinie dziewczyny wróciły do nas. Byłem zdenerwowany bo zaraz prawdobodobnie miałem dowiedzieć czy "moja" ukochana też coś do mnie czuje. Po minie dzoewczyn nie można było nic wywnoskować po prostu mina Pocerface.
J: I jak? - Zapytałem niepewnie.
P: Podobasz jej się. - Po słowach Perry ulżyło mi.E: Powiedziała też, że jesteś miły i słodki. - Moją radość powiększły słowa Elki. Teraz tylko musze wymyślić w jaki sposób i dzie zaprosić ją na randkę. Musi to być coś wyjątkowego. Już mam jak ostatnio byliśmy w Liverpoolu było tam idealne miejsce na pierwszą randkę. Tam ją zaproszę. Tylko została mi kwesteja w jaki sposób ją zaproszè musi to być w taki, że nie będzie miała odwrotu. Jeszcze zobaczę.
"moimi oczami"
Po spotkaniu które trwało bardzo długo. Na temat kto ma myć moim sponsorem i takie inne pierdoły przy których muszę być a najchętniej bym tam z nudów zasnełam. Z tej rozmowy nic nie wywnoskowałam cały czas myślałam o Harry'm. Wróciłam do domu chłopaków po 21 byłam totalnie zmęczona. Chłopaki proponowali mi obejżenie jakiegoś filmu ale jestem padnięta i nie dam rady. Porwałam tylko jabło i powędrowałam do swojego pokoju. Szybko się wykompałam i wskoczyłam do cieplutkiego łóżka. Porwałam laptopa i szybko go włączyłam. Przejżałam rózne strony na których jestem zalogwana i postanowiłam wejś na Skayp'a. Akórat aktywna była Anelika.
T: Hejka.
A: Cześć, no opowiadaj jak tam? - Opowiedziałam jej co się ostatnio działo. I o tym jak wygląda piosenka finałowa.
T: Dobrze ja jestem trochę zmęczona wiec będę kończyć.
A: Ok ale pamiętaj masz mi się tam nie zakochać. - Pogroziłam mi Angelika.
T: Już za późno. - Powiedziałam po czym lekko się zaśmiałam. Rozłączyłam się i popatrzyłam na zegar. Było po 24 położyłam się wcześniejszy odkładając laptopa. Leżałam i myślałam nad tym co
powiedziałam Angelice. Tak to prawda zakochałam się w nim. To co dziś stało się na scenie uświadomiło mi to. Minoł już miesiąc koncerty z chłpakami były wsaniałe uśmiałam się co niemiara. Dawno już wyjechaliśmy z Londynu i byliśmy już w innych miastach. Teraz jesteśmy w Liveproolu. Coś czuje, że stanie się tu soś miłego co odmieni moje życie ale nie wiem jeszcze co.
MAM NADZIEJE, ŻE SIĘ PODOBAŁO I NIE BYŁO AŻ TAK DUŻO BŁĘÓW :***


5 komentarzy:

  1. Super imaginy uwielbiam je czytać czekam z niecierpliwością na następną część :)xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ty masz talent! zazdroszczee

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na kolejna część :D dawaj ; *

    OdpowiedzUsuń
  4. Super czekam na kolejna część :P:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne , nawet bardzo , ale baaaardzoooo dużo błędów ortograficznych ;)

    OdpowiedzUsuń